Doda wygrała w sądzie z chirurgiem, który przed laty oskarżał artystkę o poprawianie swojej urody i chirurgię plastyczną. Po dokładnych badaniach prawda wyszła na jaw. Dorota zdradziła szczegóły!
Doda to niezwykle uzdolniona artystka, która od lat jest czołową gwiazdą polskiego show-biznesu. Niekwestionowana ikona stylu i kobieta o wielu talentach. Mimo, że Dorota od jakiegoś czasu nie działa tak aktywnie muzycznie jak kiedyś, jej wierni fani wciąż interesują się jej życiem. Niezmiennie zachwyca swoim nienagannym wyglądem oraz odważnymi i nietuzinkowymi stylizacjami.
Warto również wspomnieć, że Doda spróbowała swoich sił jako producentka filmowa. Razem z mężem zajęła się produkcją filmu pt. Dziewczyny z Dubaju, będącym ekranizacją wydarzeń związanych z tzw. „aferą dubajską”.
Zobacz także: Doda dwa razy zaraziła się koronawirusem
Zobacz także: Pierwsze zdjęcie Dody z mężem
W 2013 roku, doktor Andrzej Sankowski usilnie twierdził, że Dorota poddała się licznym poprawkom urody jak i… chirurgii plastycznej. Występując w telewizji tłumaczył widzom, które miejsca na ciele Dody zostały zoperowane.
“Posiłkując się moim zdjęciem i markerem, pokazywał przed milionami widzów ze szczegółami, w których miejscach konkretnie ingerował chirurg plastyk w moją twarz. Wszystko to było kłamstwem” – napisała w najnowszym poście Dorota.
Nie trudno się domyślić, że po słowach Sankowskiego pojawiło się mnóstwo krytyki i hejtu skierowanego w stronę Doroty. W związku z szerzeniem nieprawdy, artystka postanowiła wyjaśnić sprawę za pośrednictwem wymiaru sprawiedliwości. Aby prawda wyszła na jaw, Rabczewska poddała się licznym badaniom. Jak sama wspomina:
“W trakcie procesu dobrowolnie poddałam swoją twarz szczegółowej diagnozie. specjaliści wskazani przez Sąd dokładnie analizowali moją skórę szukając na niej mikroblizn za uszami, we włosach, a także w nosie i na podniebieniu. Prześwietlenia i skany wskazały również brak ingerencji w kości tym samym ostatecznie przekreśliły tezę „doktora”. Czułam się jak zwierzę.”
Za szerzenie nieprawdziwych informacji doktor Andrzej Sankowski musi przeprosić Dodę, a ponadto zapłacić 50 tys. zadośćuczynienia.
Wydarzenia z życia Doroty jedynie potwierdzają, że prawda zawsze wyjdzie na jaw. Gratulujemy!
źródło: Instagram Dodaqueen