Kamil Glik aktywnie wspiera naszych wschodnich sąsiadów borykających się z brutalną wojną z Rosją. Z tego powodu piłkarz zdecydował się zakupić karetkę dla dzieci, a także przyjął do swoich mieszkań Ukraińców.
Kamil Glik to jeden z najpopularniejszych piłkarzy naszego kraju. Gra w polskiej reprezentacji oraz we włoskim klubie Benevento Calcio na pozycji środkowego obrońcy.
Na swoim koncie ma udział w wielu sportowych wydarzeniach, m.in. Mistrzostwach Europy 2016 czy Mistrzostwach Świata 2018. Swoje pierwsze sportowe kroki stawiał w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Jastrzębiu-Zdrój. Po czasie zmienił klub, by następnie grać w hiszpańskim klubie UD Horadada oraz kilku włoskich klubach. Jeżeli chodzi o reprezentację Polski, Kamil wkroczył do niej mając zaledwie 19 lat. W 2009 roku został powołany do gry w seniorskiej reprezentacji Polski.
Zobacz także: Czym zajmują się partnerki polskich piłkarzy?
Kamil prywatnie jest szczęśliwym mężem i ojcem. 25 czerwca 2011 roku pobrał się z Martą, z którą wychowuję dwójkę uroczych córeczek – Victorię urodzoną 31 sierpnia 2013 roku oraz Valentinę, która przyszła na świat w marcu 2019 roku.
24 lutego miała miejsce agresja Rosji na Ukrainę. Od tamtego czasu nasi wschodni sąsiedzi dzielnie bronią swojego kraju oraz wolności. Niespełna 2 mln kobiet z dziećmi oraz osoby starsze postanowiły znaleźć schronienie przed wojną w Polsce. W związku z tym zorganizowano liczne punkty oraz placówki, w których Ukraińcy mogą znaleźć pomoc.
W akcje pomocowe zaangażowały się również liczne gwiazdy, w tym m.in. Kamil Glik, który zdobył się na niezwykłe gest. Piłkarz zdecydował się udostępnić swoje mieszkania Ukraińcom, a także zakupił karetkę, która zajmie się transportem chorych dzieci do Polski.
“Historia jest prosta, kupiłem karetkę i mam człowieka, który chce jeździć. Jest ona odpowiednio wyposażona w środku, specjalnie dla ciężko chorych dzieci” – powiedział Glik cytowany przez portal Łączy nas piłka.
Doceniacie gest Kamila?
źródło: Instagram Kamila Glika, SuperExpressu, Super Express, Łączy Nas Piłka