Media poinformowały o kolejnych przykrych wiadomościach. Na wojnie zginął wybitny ukraiński sportowiec – Dmitrij Sidoruk. Mężczyzna wkroczył w szeregi armii, by walczyć za swoją ojczyznę.
Mija kolejny tydzień od rozpoczęcia się brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Na terytorium naszych wschodnich sąsiadów wciąż trwają zacięte walki, a odważni Ukraińcy nie dają za wygraną.
Zobacz także: Rosja zaatakuje Polskę?
Z każdym dniem Rosjanie udowadniają swoją brutalność i bezwzględność. Na dniach, po rzezi w Buczy oddech wstrzymał cały świat. Z kolei kilka dni później siły rosyjskie postanowiły zaatakować dworzec w Kramatorsku, w którym ukrywali się ludzie. Niestety liczba ofiar stale rośnie.
Każdego dnia z powodu poniesionych na wojnie obrażeń giną kolejni ludzie. Tym razem media poinformowały o śmierci wybitnego ukraińskiego sportowca – Dmitrija Sidoruka. Mężczyzna służył w 24. Oddzielnej Brygadzie Zmechanizowanej armii Ukrainy. Był utalentowanym łucznikiem z mnóstwem wyróżnień. Tragiczne informacje o jego śmierci przekazał Invictus Games: The Ukraine.
“Dima to weteran, srebrny medalista igrzysk Invictus w Toronto, trener obecnych reprezentantów Ukrainy Invictus Games w łucznictwie. To niewiarygodnie duża strata dla całej Ukrainy. Powiedzieć, że czujemy ból, to jak nic nie mówić. Dima to człowiek, który zachęcił wiele osób do strzelania z łuku, był ogromnym wsparciem naszego zespołu. Twoje imię nie zostanie zapomniane. Pomścimy ciebie oraz wszystkich, którzy zginęli” – napisano.
Zobacz także: Tak przez wojnę zmienił się wygląd Wołodymyra Zełenskiego
Warto wspomnieć, że Dmitrij Sidoruk bronił swojej ojczyny już w 2014 roku. Wówczas walczył o lotnisko w Ługańsku, gdzie został ciężko ranny. Mężczyzna przeszedł dwanaście operacji. Kiedy Rosja ponownie zaatakowała Ukrainę, Sidoruk nie zastanawiał się ani chwili i po raz kolejny chwycił za broń.
źródło: twitter.com, sportowefakty.wp.pl