Margaret to jedna z najpopularniejszych artystek muzycznych w naszym kraju. Jej oryginalny wygląd nie zdradzał, że pod maską makijażu i ekstrawaganckich strojów ukrywa przerażające doświadczenia.
Margaret, właściwie Małgorzata Jamroży to polska piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów, a z wykształcenia projektantka mody! Od dwóch lat jest właścicielką wytwórni płytowej Gaja Hornby Records. Swoją aktywność zawodową rozpoczęła w 2006 roku i przez ten czas na swoim koncie zebrała masę singli, które pokochali Polacy, przez co zajmuje stabilne miejsce na polskim rynku muzycznym.
Piosenkarka słynie z ekstrawaganckich stylizacji. Charakteryzują się one mieszanka kolorów oraz różnych stylów. Raz wygląda, jak dziewczyna z sąsiedztwa, innym razem szokuje wulgarnym wizerunkiem, wywołując skrajnie odmienne opinie.
ZOBACZ TAKŻE: Top of The Top Festival 2022: Margaret zmiażdżona przez internautów po swoim występie
Na portalu Wysokie Obcasy pojawił się fragment książki Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm Karoliny Sulej, w którym możemy dowiedzieć się o tym, co przydarzyło się artystce, kiedy była dzieckiem.
Jak się okazuje, przez lata kariery i bycia na topie ukrywała przerażająca prawdę. Jak się okazuje, jako dziesięcioletnia dziewczynka została zgwałcona.
„Zostałam zgwałcona. Jako dziesięcioletnia dziewczynka. Cała moja kariera to zaklepywanie ran” – zdradziła.
Choć kariera artystki ruszyła w zatrważającym tempie, nie mogła zapomnieć o przeszłości. Pomimo tego, próbowała żyć pełnią życia:
„Kiedy na rynku ukazywał się mój pierwszy singiel “Thank you very much”, byłam na lekach i miałam za sobą próbę samobójczą. A tu przychodzą panowie i mówią: zostaw to, robimy karierę. Jak mogłam odmówić? Wybrałam życie.”
Margaret była postrzegana przez polskie społeczeństwo, jako jedna z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Nikt nie spodziewał się, że w jej życiu doszło do takiej tragedii:
„Czuje się zmęczona jak nigdy dotąd. Sześć lat spędziła w hotelach, samolotach i pociągach, na planach teledysków, w trasie, promując kolejne przeboje. Reklamowała telefonię komórkową, znany napój gazowany i piwo bezalkoholowe, markę butów i dwie sieciówki odzieżowe. Margaret stała się dobrem narodowym. Eksportowa gwiazda z bezbłędnym angielskim i hitami na miarę Rihanny. Młoda, zgrabna, blond, o słodkiej buzi.”
Kiedy widzieliśmy ją w programie The Voice Poland ukrywała pogarszające się samopoczucie:
“Teraz jest koniec 2019 roku. Szaro i zimno. Niedawno odeszła z programu telewizyjnego The Voice of Poland, gdzie przez ostatnie miesiące ukrywała pod warstwą makijażu pogarszające się samopoczucie.”
Margaret uciekała w muzykę i to, co kocha, by choć na chwilę zapomnieć o traumie, jaka ją spotkała. Masa zajęć sprawiała, że nie myślała o tragedii, która ją spotkała:
„Ciągłe wyjazdy na lekcje śpiewu do Katowic czy Krakowa – też były ucieczką od zastanawiania się nad sobą. Podobnie godziny spędzane w szkole muzycznej. Jej grafik nie wyglądał jak kalendarz klasycznej nastolatki – robiła wszystko, żeby nie mieć ani jednej wolnej chwili. Tylko uczyć się i pracować. Musiała mieć nieustannie zajętą głowę, przemieszczać się, coś robić. Byle nie myśleć, byle nie wracać do tego, co ją spotkało” – przyznała Karolina Sulej
W momencie, gdy Margaret zdołała wybaczyć swojemu oprawcy odzyskała zdrowie i zaczęło żyć na nowo:
„Przemierzone kilometry, intensywnie przepracowane lata nie uśmierzyły jednak bólu. Dopiero niedawno wybaczyła swojemu oprawcy i dopiero to pozwoliło jej odzyskać zdrowie”
Źródło: Instagram, Wysokie Obcasy