Nasi skoczkowie już od początku sezonu mogą się pochwalić znakomitą formą. Dawid Kubacki wygrał niedzielne zawody w Titisee-Neustadt, natomiast Piotr Żyła uplasował się na czwartej pozycji. Piotrek w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu, jak zawsze nie gryzł się w język i w swoim stylu skomentował wydarzenia, które miały miejsce na niemieckiej skoczni.
Zdecydowanie wielką niespodziankę sprawili nasi skoczkowie rozpoczynając sezon Pucharu Świata od doskonałych lotów. Piotr Żyła w sezonie 22/23 Pucharu Świata jeszcze ani razu nie był poza czołową dziesiątką. Skacze bardzo powtarzalnie, co zdecydowanie pozwala liczyć kibicom na jeszcze dalsze skoki. Było to widać w niedzielę, ponieważ 35-latek uplasował się na czwartej pozycji, co jest dla niego obecnie drugim najlepszym wynikiem w tym sezonie.
Piotr Żyła oddał skoki na odległość 131,5 oraz 137 metrów. Od swojego kolegi z zespołu znacznie lepszy był Dawid Kubacki, który stanął na najwyższym miejscu na podium. Dawid oddał znakomite skoki na odległość 139,5 i 143 metrów, czym zdeklasował swoich rywali.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Żyła nagrał kawałek hip-hopowy – szykuje się prawdziwy hit?
Zarówno Żyła, jak i Kubacki byli bardzo zadowoleni z uzyskanych rezultatów na niemieckiej skoczni, a wywiad “Wiewióra” po zakończonym konkursie już niesie się po sieci.
Piotr Żyła w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu Kacprem Merkem nie krył swojego zadowolenia z uzyskanego wyniku.
“Fajną robotę zrobiłem, metry się zgadzały, do tego Dawid wygrał, ale aż tak daleko nie musiał skakać (śmiech)”- powiedział Wiewiór po niedzielnym konkursie.
Następnie reporter Eurosportu postanowił dowiedzieć się, czy zwycięzca konkursu jest ciężki, po tym, jak Żyła i Stoch nieśli go na swoich barkach.
“Jak tak daleko leciał, to musiał być lekki”– skwitował Żyła.
Jednak to poniższą wypowiedzią Żyła wywołał salwy śmiechu. Jak przyznał:
“To był normalny dzień startowy, nawet coś zjadłem, więc nie jestem głodny i teraz śmiało mogę iść na piwo”– wyznał przed kamerą wyraźnie z siebie zadowolony 35-latek.
Z ust Piotrka mogliśmy również usłyszeć pochwały dla kolegów z drużyny. Nie zapomniał również nawiązać do Dawida Kubackiego, który nie da się ukryć zdeklasował podczas niedzielnego konkursu wszystkich rywali.
“Dzisiaj dobry, konkretny dzień dla nas, zostajemy tutaj w Titisee trochę roboty zrobimy, czyli potrenujemy, bo do Dawida dużo mi jeszcze brakuje. No odskakuje i nie wiem jak on to robi”
Już w następny weekend odbędą się dwa konkursy Pucharu Świata w Engelbergu.
Źródło: eurosport.pl / Instagram