Kolejna para, która poznała się w randkowym reality-show, ogłosiła rozstanie. Nie da się ukryć, że Aleksandra i Armando zdobyli spore grono fanów, którzy teraz wprost nie mogą uwierzyć, że związek uczestników czwartej edycji Love Island dobiegł końca. W sieci pojawiło się oświadczenie w tej sprawie.
Program Love Island doczekał się już sześciu edycji, a w mediach wciąż jest głośno na temat uczestników tego reality-show. W czwartej edycji w hiszpańskiej willi zamieszkali Aleksandra i Armando, którzy nie od razu stworzyli tam udaną relację.
Przypomnijmy, że początkowo serce kobiety skradł Arek, jednak ostatecznie ten związek rozpadł się po tym, jak panowie wrócili do Willi z Casa Amor. Wówczas to właśnie Armando był wsparciem dla załamanej dziewczyny i to był początek ich relacji. Tej dwójce udało się również stworzyć udany związek po powrocie z gorącej Hiszpanii. Co więcej, Armando przeprowadził się z Łodzi do Wrocławia, aby być bliżej swojej ukochanej.
ZOBACZ TAKŻE: „Love Island”: Aleksandra komentuje ciążę z Armando. Uczestnicy reality-show będą mieli dziecko?
Jeszcze niedawno na profilach na Instagramie mogliśmy zobaczyć Olę i Adriana razem, zatem nie dziwi nas fakt, że oświadczenie Oli, wywołało takie poruszenie.
Na profilu Oli Stręk pojawiło się oświadczenie, z którego wynika, że jej relacja z Armando dobiegła końca. Jak podkreśliła uczestniczka Love Island 4, pomimo wielu prób ratowania ich związku ostatecznie musieli się poddać.
“Wypowiem się na ten temat tylko raz. Z racji tego, że wiem, ile osób nam kibicowało, czuję się zobowiązana, aby poinformować was o naszym rozstaniu. Podjęliśmy wiele prób, aby ratować ten związek. Przychodzi jednak moment, w którym nic więcej nie da się zrobić. Proszę o wyrozumiałość i brak pytań “dlaczego” – napisała Ola na Instagramie.
Widzowie reality-show, którzy trzymali kciuki za Olę i Adriana, nie mogą wprost uwierzyć, że ich wspólna historia dobiegła właśnie końca. W komentarzach nie brakuje również wpisów, w których wielu z nich ma nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys.
“Powiedz, że to, co napisałaś na story o waszym rozstaniu to jest żart”
“Też jestem w szoku, taka fajna para…”
“Ola usunęła to story, także może jeszcze jest nadzieja”
“Chciałoby się wierzyć w ten żart, ale pousuwane zdjęcia… 🥲 Mi aż na prawdę łezka się zakręciła … 🥲”
Jak zauważyła jedna z internautek z profilu dziewczyny i chłopaka faktycznie zostały usunięte ich wspólne zdjęcia. Wiele wskazuje na to, że oświadczenie, które widniało na profilu Islanderki nie jest zwykłym żartem.
Źródło: Instagram