Magdalena Bolesławska, która dotarła do finału programu 40 kontra 20 na swoim Instagramie zdradziła, co tak naprawdę sądzi o produkcji stacji TVN. Uczestniczka nie owijała w bawełnę i wprost zaznaczyła, że formuła programu przestała mieć dla niej sens. Dlaczego?
Choć finał drugiej edycji reality-show już za nami, to nadal nie opadł kurz po programie. Jedną z uczestniczek, która przysporzyła widzom wielu emocji była bez wątpienia Magda Bolesławska. Kobieta, która zaliczała się w show do grona 40 latek, była jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci i nie da się ukryć, że nadal potrafi podgrzać atmosferę wokół własnej osoby.
ZOBACZ TAKŻE: „40 kontra 20 2”: Magda i Tomek jednak nie są razem po programie?
Przypomnijmy, że Magda w programie starała się zdobyć serce programowego juniora, którym był Tomasz Zarzycki. Choć wraz z Kasią Kilanowską dotarła do finału, to ostatecznie nie udało się jej opuścić greckiej posiadłości z Tomkiem u swojego boku. Teraz na swoim profilu wprost powiedziała, co myśli o programie i nie gryzła się przy tym w język. Musimy przyznać, że w jej słowach jest sporo racji.
Uczestnicy drugiej edycji są cały czas bardzo aktywni na swoich profilach w mediach społecznościowych. Magda także ma stały kontakt z widzami, a niedawno zorganizowała dla swoich obserwatorów tzw. “pogadankę na żywo”. Podczas niej zdradziła swoje odczucie odnośnie programu i jak mogliśmy usłyszeć, wiele wskazuje na to, że nie będzie 3. sezonu.
“No ja myślę, że nie będzie, bo nic nie wiemy na temat trzeciego sezonu. Myślę, że po takim sukcesie, który odniósł nasz program, to bardzo szybko byłyby reklamy, nabór do sezonu trzeciego. Myślę, że oczekiwalibyśmy też, żeby były odwrócone role-dwie kobiety, reszta mężczyzn. Ale cisza świadczy o tym, że nikt się do tego nie przyłoży. Chociażby dlatego, że moim osobistym zdaniem ten format się po prostu nie sprawdził”- powiedziała wprost Bolesławska.
Następnie wyjaśniła swoje słowa odnośnie tego, że formuła programu się nie sprawdziła. Jak podkreśliła, po raz drugi okazało się, że wiek tak naprawdę ma znaczenie, bo mężczyźni wolą zdecydowanie młodsze kobiety.
“Miał udowodnić format, że wiek nie ma znaczenia. A moim zdaniem ma jednak trochę ma znaczenie. Zobaczcie sobie odcinek, kiedy ja mówię Tomkowi ile mam lat i zobaczcie sobie jego minę. A przyklepaniem tego wszystkiego jest to, że i w 1. i 2. edycji panowie wybierają młodsze dziewczyny. I tutaj i tutaj wygrały dwudziestokilkulatki. Więc jednak wiek ma znaczenie i format się po prostu nie sprawdza. Tom też oficjalnie przyznał się do tego, że już po 3 dniach wiedział, którą dziewczynę wybierze i nic się nie zmieniło, musiał randkować z innymi, więc cóż…”- stwierdziła stanowczo 40-latka.
Nie da się ukryć, że internauci zgodnie podpisali się pod słowami finalistki drugiej edycji. Pojawiają się także wpisy, że ten format był na granicy etyki. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że tylko Patrycja i Bartek nadal kontynuują swoją relację, a pozostałe związki się rozpadły.
Co myślicie o słowach Magdy Bolesławskiej? Zgadzacie się z nią?
Źródło: Instagram