Od wielu dni fani Dody podejrzewają, że jej związek z Dariuszem Pachutem to już przeszłość. Sama Rabczewska niedawno przyznała, że jej życiu prywatnym pojawiły się pewne problemy. Dariusz Pachut nie może liczyć na przychylność ze strony fanów artystki. Mężczyzna postanowił odnieść się do całej sprawy i wydał oświadczenie.
Jeszcze w ubiegłym roku fani Dody odetchnęli z ulgą, kiedy to Rabczewska przekazała, że w końcu jest w szczęśliwym związku. Niestety wiele wskazuje na to, że sielanka ta dobiegła końca. Związek Dody i Dariusza Pachuta od wielu dni wywołuje spore zamieszanie i skupia uwagę mediów. Co więcej, w niedawnym wpisie Doroty Rabczewskiej można doszukać się pewnych oznak trudności w jej życiu osobistym, co tylko podsyca spekulacje.
Ostatnie tygodnie były nasycone doniesieniami na temat kryzysu, jaki miał pojawić się w związku Doroty Rabczewskiej i Dariusza Pachuta. Oddani fani Dody niezmiennie stoją za nią, wspierając ją w każdym wyzwaniu życiowym. Tak też było wtedy, gdy piosenkarka wyznała kilka miesięcy temu, że spotyka się z Dariuszem Pachutem
Niestety, z biegiem czasu zaczęły pojawiać się coraz wyraźniejsze sygnały, że relacja, która miała swój początek w 2022 roku, może być już historią.
Zobacz także: Dorota Gardias wspiera Dodę po bolesnym rozstaniu z Pachutem? Jej wymowny wpis wywołał poruszenie
Dariusz Pachut, od momentu, w którym media zaczęły donosić o poważnym kryzysie w ich związku, nie mógł liczyć na wsparcie i sympatię ze strony wiernych fanów Dody. Teraz, w obliczu narastających plotek i emocji, zdecydował się skonfrontować z całą sytuacją, wydając oświadczenie.
W wpisie, który pojawił się w mediach społecznościowych sportowca, Pachut podkreślił, że nigdy nie zależało mu na tym, aby zaistnieć w polskim show-biznesie.
“Nie chciałem i nie chcę być celebrytą. Nigdy nie zależało mi, aby być na ściankach, żyć w blasku fleszy i prowadzić życie związane z show-biznesem”
Pachut dokonał gorzkiej refleksji, przyznając, że ekspozycja swojego związku na światło dzienne oraz popularność przyniosły za sobą nieoczekiwane trudności. Fala krytycznych komentarzy, z którymi się mierzy, w jego ocenie jest niezasłużona.
“Od 3 tygodni w sieci nakręca się spirala negatywnych informacji o mojej osobie. Są one nieprawdziwe i nie mają pokrycia w rzeczywistości. Nie będę się do nich nigdy odnosił publicznie, bo cenię sobie prywatność – zarówno swoją jak i osoby, której te informacje również dotyczą”
Dariusz odniósł się także do relacji z Dodą. Jak przyznał, pokazując swój związek w sieci, poszli „w złą stronę”, z której nie ma już powrotu.
“Pokazując swoje szczęście, poszliśmy w całkowicie złą stronę… do, której nigdy nie powrócimy…” – podsumował