Silne trzęsienie ziemi nawiedziło środkowe Włochy, wywołując panikę wśród mieszkańców i pozostawiając wiele pytań dotyczących skali katastrofy. Wydarzenie miało miejsce w poniedziałek o godzinie 5:10 rano w okolicach Florencji. Epicentrum trzęsienia znajdowało się nieopodal miasta Marradi, oddalonego o około 70 km na północny wschód od Florencji.
Wstrząsy zostały zarejestrowane na głębokości 8,4 km, a informacje na temat godziny pierwszych wstrząsów były nieco sprzeczne, początkowo podawano różne czasy, ale ostatecznie ustalono, że pierwsze wstrząsy miały miejsce o godzinie 5:10 rano.
Trzęsienie trwało przez około 30 sekund i było odczuwalne w obszarach wokół Florencji, Forli, Faenzy, San Lorenzo, Rawenny i Rimini. Doniesienia o wstrząsach napływały również z północnych Włoch, w okolicach Wenecji i Werony.
Lokalne władze podjęły działania mające na celu zapobieganie dezinformacji i uruchomiły specjalną linię telefoniczną w celu zarządzania sytuacją.
Na szczęście do chwili obecnej nie zgłoszono poważnych problemów ani doniesień o osobach rannych. Niemniej jednak, istnieją obawy co do wstrząsów wtórnych, co powoduje, że mieszkańcy obawiają się powrotu do swoich domów.
W rejonie wstrząsów wystąpiły także problemy z liniami kolejowymi, co wpłynęło na opóźnienia w podróżach.
ZOBACZ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w Polsce!
To nie pierwsze trzęsienie ziemi, które nawiedziło ten region w tym roku. W lutym doszło do aktywności sejsmicznej w okolicach Sieny, która wywołała ponad 80 wstrząsów wtórnych i spowodowała znaczne szkody, w tym zamknięcie szkół i przedszkoli. Warto również wspomnieć o tragicznym trzęsieniu ziemi w 2009 roku w okolicach Abruzji, które miało siłę 6,3 i spowodowało śmierć ponad 300 osób.
Źródło: natemat.pl / Twitter
