Aneta i Robert Żuchowscy, znani z udziału w szóstej edycji programu „Ślub od pierwszego wejrzenia“, zostali rodzicami po raz drugi. Ich druga pociecha, Hania Żuchowska, przyszła na świat w 24. tygodniu ciąży. Za uczestnikami programu bardzo ciężkie chwile, jednak wszystko wskazuje na to, że ta historia zakończy się happy endem.
Para, która jako jedyna z szóstej edycji utrzymała swoje małżeństwo po zakończeniu programu, ogłosiła radosną nowinę o pierwszej ciąży niedługo po zakończeniu emisji „Ślubu od pierwszego wejrzenia“. Ich syn skończył już rok w lutym tego roku, wnosząc wiele radości do ich życia.
ZOBACZ TAKŻE: „Ślub od pierwszego wejrzenia”: Robert pisze o rozstaniu! Zaskakujący wpis męża Anety!
Jednak los małżonków zaczął niepokoić widzów, gdy Aneta zniknęła nagle z mediów społecznościowych. Po kilku miesiącach przerwy powróciła, dzieląc się z fanami trudną historią swojej hospitalizacji. Opowiedziała o długotrwałej i ciężkiej walce o życie córeczki.
Na swoim Instagramie Aneta ujawniła prawdziwy powód swojego pobytu w szpitalu. Okazało się, że była w ciąży, która zakończyła się przedwcześnie. Córka, Hania, przyszła na świat w 24. tygodniu ciąży, będąc ekstremalnie skrajnym wcześniakiem. Aneta opisała trudności, jakie przeżyła, zmagając się z infekcją, na którą nie działały żadne leki.
Stan Anety poprawił się nagle, co doprowadziło do narodzin Hani, które były prawdziwym cudem zważając na to, że dziewczynka w chwili porodu ważyła jedynie 700 gramów.
“Chcieliśmy Wam coś powiedzieć. Opowiedzieć. W związku z wieloma komentarzami o mojej ciąży. O ciąży w której chciałabym bardzo być, która dopiero kilkanaście dni temu, zgodnie z przewidywaną datą porodu powinna się zakończyć. Ale stało się inaczej. Zakończyła się ona niestety dużo dużo wcześniej. Zanim zaczął zaokrąglać się brzuszek, zanim zaczęliśmy jakiekolwiek przygotowania, zanim poinformowaliśmy o naszym kolejnym szczęściu cały świat. Zanim zrobiliśmy cokolwiek.”
Aneta podziękowała swoim fanom za wsparcie i podzieliła się szczegółami trudnego okresu, który zakończył się narodzinami jej córki. Mimo trwającego pobytu Hani w szpitalu, jej stan poprawił się znacząco, a mała dziewczynka stała się “wielkim” 4-kilogramowym bobasem, ciesząc się coraz lepszym zdrowiem.
Aneta zapewniła fanów, że już niedługo będą mieli okazję zobaczyć, jak piękna i waleczna jest ich mała Hania.
“Tak wytrwałam do 24 tygodnia. Pod koniec 24 tygodnia ciąży, 11 czerwca 2023 r., po około dobie skurczów, stety/niestety urodziłam. Urodziłam 700 gram cudu. Cudu, który jeszcze kilka tygodni temu, jak mnie poinformowano, miał być poronieniem. Tak zostaliśmy rodzicami ekstremalnie skrajnego wcześniaka – siedmiuset gramowej, malutkiej, przepięknej, walecznej Hani. Hani Żuchowskiej”
Gratulujemy i życzymy dużo zdrowia dla walecznej Hani.
Źródło: Instagram