Probierz zbulwersował kibiców. Początek pracy Michała Probierza z piłkarską reprezentacją Polski trudno zaliczyć do udanych. Mimo korzystnych wyników innych meczów, biało-czerwoni nie potrafili wygrać na własnym stadionie z Mołdawią, przez co stracili niemal wszystkie szanse na bezpośredni awans do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. W trakcie obecnie trwającego zgrupowania, kibice znów się oburzyli – tym razem na jedną z wypowiedzi selekcjonera naszego zespołu narodowego. Chodzi o jednego z piłkarza kadry.
Michał Probierz właśnie zaczął swoje drugie zgrupowanie jako selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski. Już jednak od jego początku dziennikarze zarzucili mu pewną zmianę postępowania względem tego, co widzieliśmy przed miesiącem. Zdaniem niektórych, Probierz zaczął wykazywać objawy syndromu tak zwanej “oblężonej twierdzy”. Najłatwiej można wyjaśnić to w sposób, że traktuje dziennikarzy i kibiców jako zmyślonego wroga, który źle życzy kadrze. Zarzuca mu się też tworzenie nieistniejących tez i obalanie ich, co zdaniem niektórych dziennikarzy można było zaobserwować podczas tego, gdy pracował w polskich klubach.
Duże oburzenie wywołała też wypowiedź Probierza na temat hierarchii bramkarzy w zespole narodowym. Mianowicie, wśród powołanych w końcu znalazł się Marcin Bułka – golkiper francuskiej Nicei, który w obecnym sezonie uważany jest za jednego z najlepszych fachowców w swojej dziedzinie na całym kontynencie. Bułka zachwyca w lidze francuskiej, śrubując serię meczów bez straconego gola. Jego drużyna plasuje się w dodatku w czołówce stawki. Tymczasem Michał Probierz na konferencji prasowej przyznał, że gdyby inny bramkarz – broniący w drugiej lidze włoskiej Bartłomiej Drągowski był zdrowy – to on zająłby miejsce Bułki. Trudno znaleźć logikę w takim postępowaniu selekcjonera.
Hierarchia wśród bramkarzy reprezentacji Polski do końca Euro się nie zmieni ❌
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) November 14, 2023
Drągowski przed Bułką ⬆️ pic.twitter.com/bcAGxOKXuZ
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski zabrał głos na temat skandalu z jego udziałem! Tak się tłumaczy
Jak łatwo się domyślić, wszystko nie spodobało się kibicom oraz dziennikarzom. Zwłaszcza ci pierwsi zaczęli podejrzewać, że Michał Probierz w tym przypadku nie kieruje się aktualną formą piłkarzy, a osobistymi sympatiami. Stawia bowiem wyżej w hierarchii bramkarza, którego kiedyś trenował oraz który obecnie występuje w drugiej lidze włoskiej – i to ze zmiennym szczęściem. Pomija natomiast czołowego bramkarza ligi francuskiej, o którym już teraz mówi się w całej Europie.
Co sądzicie o takim postępowaniu selekcjonera Michała Probierza? Czy kupujecie jego tłumaczenia o tym, że nie chce zaburzać pewnej ustalonej hierarchii w kadrze? Trener Polaków otwarcie przyznał, że gdyby nie uraz Drągowskiego, to on znalazłby się w kadrze kosztem kapitalnie dysponowanego Bułki:
🚨 🇵🇱 Michał Probierz przyznał, że gdyby Bartłomiej Drągowski czuł się w 100% gotowy, to on byłby na zgrupowaniu reprezentacji Polski zamiast Marcina Bułki! pic.twitter.com/sgE3f98Wx0
— Transfery Piłkarskie (@Transfery_) November 14, 2023
źródło: Twitter; foto: Twitter