Gala Fryderyki 2024 dostarczyła widzom niemało emocji. Ralph Kamiński, który w 2021 roku zszokował widzów pocałunkiem z Krzysztofem Zalewskim znowu postanowił to zrobić. Zobaczcie!
22 marca w Gliwicach odbyła się prestiżowa gala wręczenia Fryderyków. Tegoroczna ceremonia była wyjątkowa, ponieważ obchodziła swoje 30-lecie. Podczas imprezy zostały przyznane najważniejsze polskie nagrody muzyczne. Wydarzeni było transmitowane na żywo przez stację TVN oraz na platformie YouTube.
Emocji nie brakowało. Zaskoczenie wywołały nie tylko przyznawane nagrody, ale również stylizacje gwiazd i kontrowersyjne zachowania uczestników.
Zobacz także: Fryderyki 2024: Najbardziej zaskakujące stylizacje gwiazd. Kto zaliczył modową wpadkę?
Wyjątkowym momentem wieczoru był występ Ralpha Kamińskiego w duecie z Mery Spolsky. Jednak to nie tylko ich muzyka przyciągnęła uwagę, ale także nietypowe stroje, w których pojawili się artyści. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku Kamiński ubrał się jak panna młoda z lat 80., a tym razem zainspirował się swoim własnym utworem – Pies. Fotoreporterzy, zebrani i widzowie mieli możliwość oglądać artystę w przebraniu… psa! Na jego głowie umieszczono monstrualną głowę czworonoga zrobioną z masy papierowej, co wzbudziło spore zainteresowanie i zdziwienie wśród widzów.
Nie tylko strój Kamińskiego był jednak tematem rozmów po gali. Podczas swojego występu, po raz kolejny zaskoczył gestem, który wywołał spore poruszenie podczas poprzednich Fryderyków. W 2021 roku, podczas czytania werdyktu, doszło do słynnego pocałunku między nim a Krzysztofem Zalewskim.
Tym razem powtórzył ten gest podczas występu z Mery Spolsky, co również stało się jednym z najbardziej komentowanych momentów wieczoru.
Nie ma wątpliwości, że Ralph Kamiński potrafi zaskoczyć nie tylko swoją muzyką, ale także nietypowymi występami i oryginalnymi kreacjami. Jego obecność na gali Fryderyków zawsze budzi wiele emocji i zapewnia niezapomniane wrażenia.
Źródło: Akpa, Instagram
