Młoda mama pochwaliła się swoim obserwatorom, że gdy wychodzi słońce, na jej twarzy momentalnie pojawiają się urocze piegi. Gliwińska pokazała bardzo naturalne zdjęcie!
Zobaczcie jedno z ostatnich zdjęciem Martyny. Sądząc po komentarzach jej obserwatorek, nie tylko ona wie, co oznacza słonce dla skóry wielu kobiet.
Martyna Gliwińska od kilku lat na stałe zapisała się w polskim show-biznesie. Na co dzień projektantka wnętrz zyskała ogromną popularność dzięki temu, że związała się z Jarosławiem Bieniukiem. Wdowiec po Annie Przybylskiej przez długi czas nie szukał miłości. Martyna była pierwszą kobietą, z którą publicznie pokazał się Bieniuk. Gliwińska bardzo dobrze rozumiała się z partnerem i jego trójką dzieci.
Ich związek, który łącznie trwał kilka lat, można nazwać dosyć burzliwym. Para kilkakrotnie rozstawała się i do siebie wracała. Jakiś czas temu, gdy ostatecznie potwierdzili rozstanie, media przekazały sensacyjne informacje o tym, iż Gliwińska spodziewa się dziecka z Bieniukiem. Dla wielu osób oznaczało to, że para da sobie kolejną szansę i będą razem, ale Martyna szybko rozwiała te wątpliwości i oświadczyła, że chce wychować dziecko sama.
W połowie marca Martyna urodziła synka Kazimierza, a ostatnio na jej profilu pojawiło się nawet pierwsze wspólne zdjęcie synka z Bieniukiem i jego pozostałymi dziećmi.
Od kiedy Martyna związała się z Bieniukiem, zaczęła być bardziej rozpoznawalna, a jej życiem nieustannie interesowały się media. Widać to także po ilości osób, które obserwują ją w mediach społecznościowych.
Gliwińska od czasu kiedy została mamą, chętnie dzieli się z obserwatorami wspólnymi zdjęciami z maleństwem, a ostatnio nawet pokazała swoją szczupłą sylwetkę po ciąży, wprawiając w zachwyt internautów.
Tym razem na profilu Martyny znalazło się zdjęcie, na którym Gliwińska pokazała się w bardzo naturalnej wersji. Młoda mama przyznała, że gdy tylko wychodzi słonce, na jej twarzy momentalnie pojawiała się piegi!
„Gdy wychodzi słońce, pojawiają się one, pocałunki słońca, piegi 🙃
Ja swoich zawsze wypatruje z utęsknieniem. A jak u Was dziewczyny pieguski?”
Wiele obserwatorek przyznało, że jak Martyna mają piegi i bardzo je lubią!
„Kiedys mi przeszkadzaly, strasznie ich nie lubilam i denerwowalam sie, ze sa. 😳🤨 Teraz lubię.”
„Kiedyś nie lubiłam piegów, dziś uważam, ze piegi są mega sexy 😉”
A jak Wam się podoba Gliwińska z piegami?