Gwiazda ponad rok temu po raz pierwszy została mamą. Początkowo zwracano uwagę na to, że jej figura po porodzie pozostawia wiele życzenia. Teraz jednak Ania Starmach sporo schudła! Wyznała, jak to zrobiła!
Ponad rok temu Ania Starmach po raz pierwszy została mamą. Jurorka “Masterchefa” w listopadzie 2018 roku urodziła córeczkę- Jagnę.
Kilka miesięcy po porodzie, gwiazda zmieściła na swoim profilu na Instagramie zdjęcie w bikini, które wywołało spore zamieszanie wśród internautów. Wiele osób zarzuciło Ani, że jej ciało nie wygląda, tak jak większości gwiazd, które w szybkim tempie doszły do formy po ciąży.
Wtedy Ania postanowiła skomentować sytuację. Udzieliła wyczerpującej wypowiedzi, w której stwierdziła, że to nieludzkie dyktować kobietom jak mają wyglądać tuż po porodzie. Tym samym zwróciła uwagę na ogromny problemem kreowany przez media. Wtedy przyznała, że jeszcze nie wróciła do formy sprzed ciąży, jednak jest dumna ze swojego ciała. Zaapelowała do przyszłym mam, by zamiast skupiać się na swojej figurze, cieszyły się pierwszymi chwilami spędzonymi ze swoimi dziećmi.
Po czasie jednak, najwidoczniej jurorka zapragnęła powrócić do swojej dawnej sylwetki. Teraz jurorka prezentuje świetną sylwetkę. Jak sama przyznaje, udało się jej zmienić swoje nawyki żywieniowe:
“Mnie się udało, dlatego teraz chcę zainspirować innych do zmiany nawyków żywieniowych i inwestycji w zdrowie. Trzeba o siebie walczyć!”- wyznała “Fleszowi”.
Natomiast w rozmowie z portalem Party wyznała, że nie ma pojęcia, ile tak naprawdę schudła.
“Jak zwykła mówić Ewa Chodakowska – tu się nic nie udaje! To efekt pracy i dyscypliny oraz oczywiście zbilansowanej diety. A tak szczerze? Nie wiem, bo nigdy się nie ważę i nie jest to kokieteria. Na pewno schudłam o dwa rozmiary i teraz mogę nosić moje ukochane sukienki w rozmiarze 36.”
Starmach zdradziła, w czym tkwi sekret jest świetnej figury:
“Wystarczyło zmienić nawyki żywieniowe! Wcześniej piłam za dużo kawy, a zdecydowanie za mało wody, jadłam nieregularnie, często w pośpiechu. Dziś śniadanie to mój poranny rytuał – najczęściej przygotowuję sobie moje supermusli z dodatkiem miechunki, jagód goji, morwy czy chia lub jogurt z jagodami acai czy maqui – i doceniam chwile, kiedy mogę je zjeść z mężem i moją córką. Właśnie ze względu na Jagnę zaczęłam znów eksperymentować w kuchni i gotowanie sprawia mi frajdę. Chcę, żeby zdrowych nawyków uczyła się od małego, bo to procentuje.”
Rzeczywiście Ania teraz zachwyca wspaniałą sylwetką. Wielkie gratulacje determinacji i świetnych efektów!
