Chodakowska o bogactwie! “Pieniądze były w pewnym sensie skutkiem ubocznym.” Ewa Chodakowska przez lata kariery zgromadziła pokaźną sumę pieniędzy. Co uważa o swoim bogactwie oraz jakie relacje łączą ją z mężem? Zobaczcie!
Ewa Chodakowska to jedna z dwóch najpopularniejszych trenerek fitness w naszym kraju. Niejednokrotnie rozpisywaliśmy się o Chodakowskiej i jej ogromnej motywacji, którą obdarza tysiące kobiet, pomagającym im przejść na zdrową stronę życia. Warto również zauważyć, że Ewa nie posiadała słynnego nazwiska i rozpoczynała od najprostszych prac, a całą karierę zawdzięcza samej sobie!
Ostatnio informowaliśmy Was, kiedy trenerka w pięknych słowach skomentowała ostatnią dekadę i mijający rok mądrym, ale jakże szczerym przemyśleniem – o tym przeczytacie TUTAJ!
Ewa oprócz kariery posiada w sobie niebywałą mądrość i skromność. Na próżno szukać u celebrytki momentów, kiedy przechwalała się swoim luksusowym życiem. A takie właśnie jest- luksusowe, a rzec można nawet idealne! Ewa wraz z mężem stworzyli idealnie dobrany duet. Połączyła ich zarówno wielka miłość, jak i szczera oraz prawdziwa przyjaźń. Małżeństwo nie rywalizuje ze sobą tylko wspiera na każdym kroku. Ewa w jednym z wywiadów dla “Gali” przyznała, jaki miała cel:
“Wymarzyłam sobie, by poprzez fitness dać siłę kobietom, które nie chcą poddawać się patriarchatowi, mają ochotę zawalczyć o siebie i rozwinąć swój potencjał.”
Logiczne jest również, że dzięki karierze i wielu sukcesom małżeństwo zgromadziło na swoim koncie pokaźną sumę pieniędzy. Ewa i jej mąż natomiast nigdy nie przechwalali się majątkiem. Niejednokrotnie natomiast pomagali potrzebującym i uszczęśliwiali najbliższych:
“One [pieniądze – przyp. red.] nigdy nie były naszym celem. Sukces mierzyłam liczbą kobiet, które będę w stanie zarazić moją filozofią. Pieniądze były w pewnym sensie skutkiem ubocznym. To, że dzisiaj możemy spełniać marzenia naszych bliskich, jest dla nas największą radością.” – wyznała trenerka.
Wielu z fanów zapewne zastanawia się, czy mąż Ewy jest zazdrosny o jej karierę. Chodakowska wyznała, że nigdy nie było takiej sytuacji, w której poczułaby uczucie zazdrości u Lefterisa. Choć mąż celebrytki również odnajduje się świetnie w świecie fitnessu i zdrowego odżywiania nie konkuruje ze swoją sławną żoną, a co lepsze pomaga jej i opiekuje się jej biznesem. Mąż Ewy przyznał:
“Często kiedy ktoś mnie pyta, czym się w życiu zajmuję, odpowiadam, że jestem mężem Ewy Chodakowskiej. Nie lubię opowiadać o sobie i tłumaczyć, co robię. Oficjalnie bycie mężem mojej żony wiele ułatwia, poza tym jest dla mnie powodem do radości i dumy. I całkowicie mi wystarcza. Wiem, że inni mężczyźni odbierają to ze zdziwieniem.”
Za co Chodakowska ceni swojego męża? Bez zastanowienia odpowiedziała:
“Nie ma problemu, którego by nie rozwiązał. Nie ma trudnej sytuacji, z której nie znalazłby wyjścia. Poza tym jest skarbnicą pomysłów. I świetnym doradcą. Bez względu na to, kto budzi się z nowym pomysłem, każdy analizujemy wspólnie, dyskutujemy i podejmujemy decyzje razem.”
Lefteris i Ewa nie udają i nie rozgrzebują problemów. Cieszą się z tego, co ich spotkało, z pokorą spoglądając w przeszłość. W ich małżeństwie nie ma miejsca na zazdrość!
“Nie było między nami poważnego konfliktu. Nie mamy prawdziwych problemów. Nie borykamy się z kłopotami zdrowotnymi czy finansowymi. Nie wypada nam szukać dziury w całym – wyjaśnia Ewa. – Nie jesteśmy też o siebie zazdrośni ani wobec siebie podejrzliwi. Mamy dostęp do swoich telefonów. Mąż może zajrzeć do mojego kalendarza, portfela, komputera. Gdyby było inaczej, ta relacja nie miałaby sensu.” – wyznała Chodakowska
Ewa po raz kolejny udowodniła, że jest bardzo mądrą kobietą. Takie małżeństwa – pełne miłości i wzajemnego szacunku nie zdarzają się często!