Dagmara Kaźmierska uchodzi za jedną z tych gwiazd, które nie boją się mówić prawdy i nie ukrywają swojej mrocznej przeszłości. Królowa życia w swojej autobiograficznej książce zdecydowała się na szczere wyznanie, w którym poruszyła temat swojego byłego męża. Jak się okazuje, ślub Dagmary z Pawłem Kaźmierskim odbył się w więzieniu, w którym Kaźmierski odsiadywał karę za morderstwo…
Dagmara Kaźmierska jest niekwestionowaną gwiazdą programu stacji TTV Królowe życia. W tej produkcji występuje już od pierwszego sezonu i choć na temat Kaźmierskiej można powiedzieć wiele, to na pewno widzowie pokochali ją za jej szczerość i poczucie humoru.
Zobacz także: Wszystko na temat Dagmary Kaźmierskiej!
Co więcej, Kaźmierska nigdy nie ukrywała swojej przeszłości. Wiadomo, że kilka lat spędziła za kratkami, ponieważ wówczas została skazana prawomocnym wyrokiem za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, sutenerstwo i stręczycielstwo. Dagmara swojego czasu była właścicielką agencji towarzyskiej o nazwie Heidi, która znajdowała się w Szalejowie.
To właśnie wtedy poznała swojego przyszłego męża i ojca Conana, Pawła Kaźmierskiego. W autobiograficznej książce Dagmara zdradziła nieco więcej smaczków na temat swojego życia prywatnego i jak się okazuje, swojego ukochanego poślubiła w więzieniu. Szokujące wyznanie Królowej życia może zaskoczyć niejednego fana programu stacji TTV.
Dagmara Pawła Kaźmierskiego poznała jako 19-letnia dziewczyna. Choć wszyscy byli przeciwni tej relacji, to ona i tak postawiła na swoim nie patrząc na konsekwencje:
“Wiedziałam, kto to jest. Każdy znał Kaźmierskiego. Był u nas królem, ale do rządzenia rękę miał ciężką. Wszyscy się go bali. Chciałam być z Pawłem i nic poza tym nie było dla mnie ważne. Nawet to, że moja rodzina nie bardzo go akceptowała. Ani mama, ani babcia nie chciały pogodzić się z faktem, że zamierzam zostać panią Kaźmierską”- wyznała w książce Prawdziwa historia Królowej Życia.
Kiedy para planowała wspólne życie nad ich związkiem zebrały się czarne chmury. Paweł Kaźmierski śmiertelnie postrzelił człowieka, a następnie przez długi czas ukrywał się w Stanach Zjednoczonych. Kiedy postanowił wrócić do Polski mąż Kaźmierskiej został złapany przez policję i zamknięty w więzieniu.
“W Kłodzku, przed klubem, w Wielką Sobotę doszło do strzelaniny. Zginął gangster, Dariusz L. „Szpila”. Strzelił Paweł. […] Przyjechali kawalkadą. Mnóstwo wozów, karetka, policjanci z tarczami, z długą bronią. […] Kaźmierski, kiedy zobaczył, co się dzieje, stanął w oknie i podniósł ręce do góry. „Nie strzelajcie! Tu jest dziecko!”, krzyknął. Nie strzelili. Weszli na górę, skuli Pawła i wyprowadzili przed dom”.
Dagmara jednak nie zrezygnowała z miłości i postanowiła poślubić Pawła Kaźmierskiego, kiedy ten odsiadywał wyrok w więzieniu. Niemniej jednak to właśnie więzienie było początkiem końca ich miłości.
“Więzienie zniszczyło nasz związek. Kilka lat później ja też poszłam za kraty, a kiedy wyszliśmy oboje, niemal jednocześnie, z naszego związku wiele nie zostało. W końcu pokłóciliśmy się o głupotę, o której dziś nawet nie chcę pamiętać, i rozstaliśmy się na dobre”- wspomina Dagmara swoje małżenstwo.
Zobacz także: Dagmara Kaźmierska jest zakochana! Kim jest jej partner?
Nie da się ukryć, że przeszłość Dagmary Kaźmierskiej mrozi krew w żyłach. Choć od tamtej pory minęło już sporo czasu, to nadal niektórzy nie potrafią zapomnieć Królowej życia jej przeszłości. Bez wątpienia Dagmara jest osobą, którą można uwielbiać lub nienawidzić, a jej rozbrajająca szczerość przysparza jej zarówno grono fanów, jak i wrogów.
Co myślicie o szczerości Dagmary Kaźmierskiej? Zasługuje na uznanie?
Źródło: Instagram Dagmary Kaźmierskiej / Prawdziwa historia Królowej życia