W poniedziałek 26 czerwca odbyło się ostatnie pożegnanie Wojciecha „Majora” Suchodolskiego. Podczas pogrzebu znanego twórcy internetowego zgromadziło się wiele osób, a w tym sam Krzysztof Kononowicz. W pewnym momencie zrobiło się bardzo niespokojne, bo na cmentarzu doszło do dantejskich scen. Wszystko się nagrało.
Informacja o śmierci 48-letniego Majora Suchodolskiego zasmuciła internautów, którzy od początku śledzili jego internetową twórczość. Nie da się ukryć, że mężczyzna miał spore grono fanów, którzy licznie przybyli w dniu jego ostatniego pożegnania.
ZOBACZ TAKŻE: Dramatyczna śmierć Polki w Irlandii. Dziecko było świadkiem tragedii
26 czerwca na cmentarzu w Białymstoku odbyła się ceremonia pogrzebowa Majora, na której nie mogło zabraknąć Krzysztofa Kononowicza, który był bliskim znajomym Wojciecha Suchodolskiego. Podczas ostatniego pożegnaniu na cmentarzu była obecna także policja, która pilnowała porządku i mimo tego, nie obyło się bez przykrego incydentu.
O szczegółach zajścia poinformował jeden z tabloidów i jak czytamy, na cmentarzu doszło do wielkiej awantury.
O dantejskich scenach, do których miało dojść w dzień pogrzebu 48-latka napisał Super Express. Jak donosi tabloid, jeszcze przed planowaną mszą wystawiono trumnę i wówczas blisko związany z Majorem Suchodolskim, Krzysztof Kononowicz ostro zareagował na próbę nagrywania uroczystości przez jednego z mężczyzn.
“Krzysztof Kononowicz, blisko związany z Majorem Suchodolskim, zaczął wyganiać jednego z mężczyzn, który z bliska próbował nagrywać go telefonem komórkowym. „Won! Won!”, krzyczał do niego”
Mimo obecnej na miejscu policji nie udało się uniknąć zaburzenia porządku uroczystości. Śmiało można powiedzieć wręcz o przekroczeniu granic. W sieci pojawiło się nagranie, na którym możemy zobaczyć, jak wyglądało całe zajście.
Przypomnijmy, że Wojciech Major Suchodolskich został znaleziony w swoim domu martwy, w poniedziałek 19 czerwca. W mediach pojawia się mnóstwo hipotez odnośnie do przyczyny śmierci 48-latka, jednak do tej pory nie podano na ten temat oficjalnej informacji. Wiadomo także, że wyniki sekcji zwłok pozna jedynie rodzina zmarłego.
W sprawie śmierci Majora Suchodolskiego prowadzone jest śledztwo, co potwierdziła Prokuratura Okręgowa w Kielcach. Co więcej, po jego śmierci z sieci zniknęły nagrania z zakrapianych imprez.
Źródło: se.pl / Instagram / YouTube
