Dantejskie sceny podczas Sylwestra Marzeń z Dwójką! Statysta zdradził kulisy imprezy!

4 stycznia 2021
Przez: : M.J

Noc sylwestrowa już za nami, jednak nie milkną echa na temat Sylwestra, który zorganizowała stacja TVP. Jeden z portali powołując się na informatora, opisał dantejskie sceny podczas Sylwestra Marzeń z Dwójką. Alkohol, brak toalety i zimny posiłek, to nie jedyne problemy, które czekały na statystów chcących bawić się do muzyki na żywo! Zobaczcie!

Jeszcze przed zabawą noworoczną w mediach aż huczało na temat nocy sylwestrowej, która miała być najbardziej spektakularnym wydarzeniem w Polsce. Prezes stacji TVP Jacek Kurski ogłosił, że pomimo panującej pandemii „Sylwester Marzeń z Dwójką” się odbędzie. Co więcej, odbył się on w Ostródzie i to z udziałem publiczności. Już jakiś czas temu informowaliśmy Was na temat tego, że Telewizja Polska szuka statystów, którzy chcą się bawić w Sylwestra do muzyki na żywo. Co więcej, każda z tych osób miała dostać 500 złotych od organizatora imprezy.

Zobaczcie również: Sylwester Marzeń z Dwójką 2020! Rząd zmienił przepisy na korzyść Telewizji Polskiej!?

Teraz jeden z portali dotarł do osoby, która zdecydowała się wziąć udział w imprezie sylwestrowej z Telewizją Polską. Co więcej, jest również komentarz agencji, która zajmowała się rekrutacją statystów. Zobaczcie!

Dantejskie sceny podczas Sylwestra Marzeń z Dwójką!

Informator portalu Plotek opowiedział, jak wyglądała sylwestrowa noc, na którą zdecydował się udać. Warunkiem wejścia na imprezę był negatywny wynik testu na obecność COVID-19. Test był opłacony. Publiczność mogła również liczyć na jeden ciepły posiłek oraz na dowóz do Ostródy, gdzie miało miejsce całe wydarzenie.

„Informacja o tancerzach na widowni jest grubo przesadzona. Agencja Barbara Bartosiewicz wcale nie szukała tancerzy, łapała każdego, kto mieścił się wiekiem lub nawet wyglądem w ramy wyznaczone przez TVP. Warunkiem był jedynie negatywny wynik testu. […] Każdy otrzymał wynik testów i z nim miał stawić się w dniu zbiórki pod siedzibą TVP”.

Informator Plotka donosi również, że im było bliżej do wyjazdu, tym pojawiło się coraz więcej niedogodności. Dantejskie sceny podczas Sylwestra w TVP odbiły się szerokim echem w mediach. Ludzie zostali porozsadzani po autokarach. Niektórzy pili alkohol i na miejsce przybyli już we wskazującym stanie. Na wejście do amfiteatru czekało się nawet dwie godziny. Problemem było również skorzystanie z toalety:

„Niejedna osoba na miejsce dojechała pod wpływem alkoholu. To właśnie przez nich czekaliśmy na wejście na teren amfiteatru ponad 2 godziny, bo nie było odpowiednich dokumentów. Nikt nawet nie mógł skorzystać z toalety, bo jedyne znajdowały się na obiekcie”.

Statysta zdradził kulisy imprezy!

Czytamy również, że nie było mowy o utrzymaniu odpowiedniego dystansu. Wszyscy wchodzili jedną bramką. Po wejściu na obiekt pozostało niewiele czasu na obiecany ciepłu posiłek, który był zimny. Obiecanych ciepłych napojów nie było w ogóle:

„Kiedy już przeszliśmy przez bramki, pozostało niewiele czasu na obiecany ciepły posiłek. Tylko czy był on na pewno ciepły? Był donoszony z „dołu” po 10 – 15 porcji, więc kolejka się wydłużała i jedzenie chłodnego posiłku na zimnie nie sprawiało przyjemności. Obiecanych ciepłych napojów nie zobaczyliśmy”.

„Na czas trwania koncertu każdy miał założyć oczywiście przyłbice, które zostały wcześniej rozdane. Nie wiem, jakim cudem również na obiekcie znalazły się osoby pijane i kto ich tam wpuścił albo chociaż, dlaczego organizator nie dopilnował, żeby nie piły. To była parodia, bo ludzie pomimo kontroli na bramkach, która była dość długa i tak wnieśli alkohol i pili go po toaletach, jak udało im się do nich wyjść. Część z nich zostało usuniętych z obiektu i pozostawionych samych sobie. Nikt nawet nie pokusił się o odprowadzenie ich do autokaru i zapewnienie im minimalnego bezpieczeństwa”.

O komentarz w tej sprawie portal Plotek poprosił pracownika agencji, która zajmowała się rekrutacją statystów. Rzecznik TVP nie odpowiedział na wiadomość wysłaną przez powyższy portal:

„Niestety, trzy osoby spożywały alkohol w trakcie przejazdu do Ostródy. Osoby te decyzją kierownika ochrony obiektu nie zostały wpuszczone na teren. Osoby te nie będą miały wypłaconych pieniędzy. Umowa dotyczyła aktywnego uczestnictwa w imprezie. Dodatkowo osoby te zostaną obciążone kosztami testów COVID-19 i kosztami transportu do i z Ostródy. Wypłata następowała na podstawie podpisanej umowy. Cztery osoby zgubiły umowy w trakcie imprezy. Dzisiaj, w pierwszym dniu roboczym po imprezie przelewy zostały zrealizowane. Niestety, nie było czasu o 1 w nocy w Nowy Rok, aby zajmować się podpisywaniem nowych umów”.

Spodziewaliście się, że właśnie tak wyglądała sylwestrowa noc z TVP?

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

1 Comment

  1. Kaska pisze:

    i nagle wszyscy tak wierzą w ciemno jednemu statyscie.. troche myslenia, troche zastanowienia ludzie.

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej