Doda podsyciła ciekawość ludzi na temat swojego życia prywatnego zapraszając do swojego teledysku do piosenki Fake Love – Kamila Nożyńskiego. Co ciekawsze, w jednym z wywiadów Doda przyznała, że mężczyzna jest bardzo w jej typie, a po tym media zaczęły rozpisywać się o ich rzekomym romansie. Jak jest naprawdę? Przekonajcie się!
Doda niedawno zakończyła swój związek małżeński z Emilem Stępniem. Pomimo tego, że wszystkim wydawało się, że Doda faktycznie znalazła miłość swojego życia, tak się nie stało. Artystka długo ukrywała przed mediami fakt, że źle dzieje się w jej związku. Kiedy na jaw wyszły problemy przy współpracy nad filmem Dziewczyny z Dubaju Doda postanowiła powiedzieć prawdę i przyznać, że rozwodzi się. Następnie byliśmy świadkami publicznego prania brudów między artystką a jej obecnym jeszcze mężem. Kiedy doszło do sprawy rozwodowej Doda zorganizowała huczną imprezę rozwodową, podczas której jeździła na dachu limuzyny po warszawskich ulicach.
Zobacz także: Ile Doda zarobiła na filmie Dziewczyny z Dubaju?
W trakcie rozwodu Doroty głośno było o jej domniemanym romansie z Maxem Hudgesem. Artystka chętnie pojawiała się w towarzystwie swojego przyjaciela podsycając plotki na temat ich relacji.
Ostatnio miejsce miała premiera filmu Dody – Fake Love. Artystka zaprosiła do teledysku aktora Kamila Nożyńskiego. W teledysku Kamil i Dorota namiętnie się całują i wyglądają na zakochanych.
Po premierze teledysku w mediach rozbrzmiały kolejne plotki na temat życia uczuciowego Doroty Rabczewskiej. Wiele osób wróży aktorce potajemny romans z Nożyńskim. Oliwy do ognia dodał fakt, że aktor nie jest już z matką swoich synów, a sam Nożyński jest w typie Dody. W rozmowie z Party artystka przyznała:
“Wybrałam go, bo jest w moim typie. Kamil jest przystojny i czarujący. Nagrywanie tego teledysku będę długo pamiętać. Już dawno się tak namiętnie nie całowałam”
Doda w końcu postanowiła zabrać głos i wypowiedziała się na temat plotek. W rozmowie z Pomponikiem ucięła wszelkie doniesienia i zwróciła uwagę na dobro dzieci Kamila, które mogą być przez te doniesienia bardzo pokrzywdzone:
“Tam jest dwójka dzieci, niewinnych dzieciaków. Ja nie chcę, żeby to się na nich jakkolwiek odbijało. (…) Z szacunku do niego, do mamy, do tych dzieciaków jakoś nie chcę tego ruszać”
Myślicie, że faktycznie jest coś na rzeczy?
Źródło: Youtube, Instagram, Party, Pomponik