Doda na swoim Instagramie wyjątkowo ostro podsumowała kandydatów, z którymi udaje sie na randki w programie Doda. 12 kroków do miłości. Nie szczędziła gorzkich słów miedzy innymi ginekologowi.
Doda jest jedną z najpopularniejszych polskich piosenkarek i nie da się ukryć, że od lat jej życie prywatne wystawione było na świecznik. Rabczewska ma za sobą kilka medialnych związków, które rozpadły się z wielkim hukiem.
W jednym z ostatnich odcinków Doda stwierdziła między innymi, że jej problemy z prawem, o których często rozpisywały się media, ma wyłącznie przez swoich byłych partnerów. Wokalistka przed kamerami zwierzała się z tego, jak była zdradzana, oraz mówiła o trwaniu w związku przemocowym.
Wszystkie te relacje na szczęście już za nią i teraz Doda postanowiła poszukać miłości w nowym reality-show. Od kilku tygodni na antenie stacji Polsat widzowie oglądać mogą program z jej udziałem Doda. 12 kroków do miłości. Artystka w każdym odcinku udaje się na randkę z dwoma mężczyznami i w rozmowie z terapeutą opowiada, co jej się w nich podoba, a jakie cechy ją drażnią czy odpychają.
W jednym z odcinków Doda miała okazję spotkać się z młodszym od niej ginekologiem Łukaszem, który zrobił na niej dobre wrażenie. Chociaż wiele wskazywano na to, że mężczyzna był na dobrej drodze, aby zdobyć względy artystki, ostatecznie podobnie jak poprzednim kandydatom, także i jemu również się to nie udało. Po emisji odcinka z ich randką mężczyzna zdążył już nawet udzielić wywiadu, w którym opowiadał o kulisach show Doda. 12 kroków do miłości.
Okazuje się, że Łukasz zrobił dobre wrażenie na widzach, którzy mieli nadzieję, że skradnie serce Dody. Wokalistka na swoim Instagramie ostudziła jednak ich entuzjazm.
„Przestańcie mi gadać o tym ginekologu! To jest “Doda. 12 kroków do miłości”, a nie “99 proc. społeczeństwa. 12 kroków do miłości”. Ja rozumiem, że każdy, kto ogląda z odcinka na odcinek, chce widzieć efekt, chce mnie z kimś zeswatać na siłę, byleby się to zdarzyło, ale nie o to chodzi w tym show” – skomentowała artystka na Instagramie.
Dodzie wyraźnie nie spodobał się fakt, że kandydaci, z którymi wybrała się na randki, po udziale w show próbują zdobyć popularność między innymi poprzez udzielanie wywiadów.
„To jest niesamowite oglądać, jak ci kandydaci później monetyzują i ekscytują się w sposób, czasami niezdrowy, każdym ze swoich odcinków. (…) Piszą u siebie na socialach, udzielają wywiadów, są na okładkach. Ja sobie myślę: dokładnie o to mi chodziło” – dodała
W przekonaniu Rabczewskiej nie wystarczy pokazać się raz w programie w jej towarzystwie, aby trafiać na okładki magazynów.
„Widać czarno na białym, że aż mam siniaki na plecach od odbijania się od nich, a ja chcę mieć faceta, który pozwoli mi moje skrzydła rozwinąć z tych pleców. Po jednej randce okładki, serio? Zapracujmy wszyscy na swoją przestrzeń w mediach. Nie wystarczy poleżeć na kocu, czy na randce z Dodą, chyba że ja już jestem ku**a tak zaj*bista, że wystarczy” – grzmiała na Instagramie
źródło: Instagram Dody/YT
