W lutym bieżącego roku Blanka Lipińska podzieliła się z fanami kilkoma zdjęciami swojej wiejskiej chatki. Po dwóch latach od tragicznego pożaru, który dotknął nieruchomość, 200-metrowy dom został odbudowany i odnowiony. Proces remontu, jak sama autorka opowiadała na Instagramie, nie był bezproblemowy i spędził trochę snu zarówno jej, jak i partnerowi. Spory i dyskusje nad aranżacją wnętrz były nieuniknione, ale efekt końcowy przerósł ich oczekiwania. Musimy przyznać, że ta leśna posiadłość robi ogromne wrażenie!
Widzowie programu Dzień Dobry TVN mieli okazję podziwiać całkowicie odrestaurowaną posiadłość Blanki Lipińskiej w pełnej okazałości. Wnętrza urządzone przez pisarkę zachwycają oryginalnością i niebanalnym stylem. Szczególnie zwraca uwagę kuchenny blat, którego finalny wygląd jest efektem nietypowego pomysłu, a jednak zdobywa uznanie wśród entuzjastów architektury.
ZOBACZ TAKŻE: Spłonął dom Blanki Lipińskiej! Tragedia spotkała pisarkę tuż przed świętami
Po długim oczekiwaniu, nieruchomość w lesie Blanki Lipińskiej wreszcie prezentuje się w pełnej okazałości. Wnętrza, zaprojektowane przez samą autorkę “365 dni”, są niezwykle oryginalne i pełne charakteru. Zaskakująco, w przeciwieństwie do mieszkania w Warszawie, gdzie dominują różne odcienie czerni, leśna chatka emanuje kolorami natury – zieleń, niebieski i czerwień. Tapety o różnorodnych wzorach i kolorach nadają pomieszczeniom niepowtarzalny charakter.
W kuchni nie brakuje elementów nawiązujących do tradycji wiejskiego życia, takich jak szafki wykonane z drewna pochodzącego z 100-letniej stodoły czy oryginalna papierowa lampa stworzona przez partnera pisarki, Pawła Baryłę. Niezwykłym elementem jest także blat pokryty żywicą, który nadaje kuchni niezwykłego uroku.
Najbardziej zaskakującym, a zarazem kreatywnym zabiegiem aranżacyjnym w łazience jest wywieszenie wielu przetłumaczonych na różne języki okładek książki “365 dni”. Blankę Lipińską zainspirowała do tego swoja duma z sukcesu oraz reakcje krytyków, którzy atakowali jej twórczość. To swojego rodzaju ukłon dla wszystkich hejterów, którzy kwestionowali jej talent.
“Ta łazienka jest trochę żartem. Ja po prostu stwierdziłam, że jak wszyscy tak jadą po tej książce mojej, ci krytycy, to ja sobie to dokładnie powieszę za przeproszeniem nad kiblem, bo to jest doskonałe miejsce i to jest ukłon dla tych wszystkich hejterów, którzy jechali po mojej twórczości” – mówiła pisarka w “DDTVN”.
Musimy przyznać, że chatka w lesie Blanki Lipińskiej to nie tylko miejsce do mieszkania, ale także przestrzeń, która odzwierciedla pasję i kreatywność autorki. Eklektyczne połączenie różnych stylów i elementów tworzy niepowtarzalną atmosferę, w której każdy szczegół ma znaczenie.
Źródło: Instagram
