Edyta Górniak była jedną z gwiazd wieczoru podczas tegorocznej gali Wiktorów. Jak się okazuje, diwa zaśpiewała na scenie z playbacku, co nie uszło uwadze widzów. Piosenkarka po swoim występie postanowiła zabrać głos w tej sprawie.
Wiktory wróciły do Telewizji Polskiej po siedmiu latach. 31 marca zostały rozdane statuetki aż w 12 kategoriach, jednak nie milkną echa na temat bojkotu wielu artystów, którzy nie pojawili się na gali.
Zobacz także: Wielki bojkot Wiktorów 2021! Mocne wpisy gwiazd!
Nie dało się ukryć, że wielu nominowanych osób nie było obecnych podczas Wiktorów. Choć wydarzenie miało być jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych na antenie Telewizji Polskiej, to wciąż nie cichną echa na temat osób, które nie pojawiły się, aby osobiście odebrać przyznaną przez kapitułę statuetkę.
Zobacz także: Jacek Kurski odpowiada na bojkot Wiktorów! Wcale go nie było?
W ostatniej chwili z występu podczas tegorocznej gali zrezygnowała również największa gwiazda. Sting, który miał umilić wieczór swoim głosem ostatecznie nie pojawił się na scenie. Choć w mediach pojawiały się głosy, że artysta również zbojkotował galę, to jak zaznaczył w jednym z wywiadów prezes TVP Jacek Kurski, piosenkarz zrezygnował ze względu na zakażenie koronawirusem.
Stinga zastąpiła Edyta Górniak, która wykonała utwór List. Nie dało się ukryć, że diwa polskiej sceny muzycznej wykonała utwór z playbacku, czym zawiodła swoich fanów, gdyż jak wiemy, może się ona pochwalić jednym z najmocniejszych głosów w Polsce. Dlaczego zdecydowała się na takie rozwiązanie?
Niedługo po zakończonej gali Edyta Górniak na swoim Instagramie postanowiła wytłumaczyć się ze swojego występu. Jak słyszymy, gwiazda podczas prób zdarła sobie gardło, co uniemożliwiło jej zaśpiewanie tak wymagającego utworu.
“Niestety wczoraj na próbach nocnych zdarłam gardło, bo przeciąg ogromny w budynku, raz gorąco, raz zimno. Ciężki utwór, po prostu nie dałam rady zaśpiewać dzisiaj.
No i oczywiście ja, jak to ja, nie chcąc nikomu robić problemu, reżyserowi, produkcji, scenarzystom, zdecydowałam, a właściwie zdecydowaliśmy wspólnie, że wyciągniemy ścieżkę “Listu” z koncertu “Dekalog”, który nagraliśmy w górach na święta wielkanocne zeszłego roku. Także sercem byłam, ale głosem nie mogłam być z wami. Cieszę się bardzo, że reżyser chciał ten utwór, bo dostał on drugie życie i stał się szalenie aktualny w obecnych czasach”– słyszymy na Instagramie artystki.
Portal Pudelek postanowił również skomentować zarobki gwiazdy za ów występ na gali Wiktory 2021. Jak podaje, gwiazda zazwyczaj żąda za wystąpienie od 30 do 40 tysięcy złotych.
“Edyta ma określone stawki za takie koncerty, które wahają się w granicach 30-40 tysięcy złotych. Nie ma mowy o żadnych negocjacjach poniżej tej dolnej kwoty”– zdradza informator powyższego portalu.
Słyszeliście, że Edyta Górniak śpiewała z playbacku?
Źródło: Instagram Edyty Górniak / Pudelek