Jak się okazuje, prowadząca „Hotel Paradise” nie dawała wielkich szans uczuciu zwycięzców reality-show. Dlaczego El Dursi nie wierzyła, że związek Marietty i Chrisa przetrwa?
Ponad dwa miesiące temu Marietta Witkowska i Chris Ducki podjęli decyzję o rozstaniu. Zobaczcie, co myśli na temat byłej pary Klaudia El Dursi.
Od zakończenia emisji pierwszego sezonu reality-show „Hotel Paradise” minęło już kilka miesięcy. W kwietniu widzowie poznali zwycięzców programu, którymi dzięki decyzji większości pozostałych współmieszkańców rajskiego hotelu byli Marietta i Chris. Chociaż uczucie między tą dwójką nie pojawiło się od razu, w ciągu wielu tygodniu obecności w programie Witkowska i Ducki poczuli, że łączy ich coś więcej niż zwykła znajomość. Zakochani razem dostali się do finału, który wygrali. Jeszcze po powrocie do Polski zapewniali widzów o uczuciu, które ich połączyło i chętnie chwalili się wspólnymi zdjęciami w sieci. Po pewnym czasie bardzo niespodziewanie Marietta i Chris wydali oświadczenia, w którym przekazali swoim fanom, że postanowili się rozstać.
Klaudia El Dursi zrobiła oszołamiającą karierę po udziale w ósmej edycji „Top Model”. Mimo iż nie wygrała programu, nie dała o sobie zapomnieć. Modelka została prowadzącą „Hotel Paradise”, dzięki czemu z bliska przyglądała się relacjom uczestników w rajskim hotelu. Jak się okazuje, El Dursi nie wierzyła, że związek Marietty i Chrisa przetrwa. W rozmowie z Jastrząb Post podzieliła się smutną refleksją.
„Była to przykra informacja, ale ja gdzieś tam się trochę tego spodziewałam.”
Dlaczego Klaudia nie wróżyła sukcesu związkowi Marietty i Chrisa? Prowadzącą
„Miałam takie przeczucie. Ja w życiu trochę wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia i zawsze wydaje mi się, że jeżeli młodzi ludzie się poznają i tak szczerze wpadliby sobie w oko i tak szczerze zaczęliby pałać do siebie emocją, uczuciem, to to by się wydarzyło od pierwszego wejrzenia. A jak sięgniemy pamięcią, to Marietta i Chris nawet za sobą nie przepadali. On jej podpadł. To nie było tak, że oni spojrzeli sobie w oczy i pomyśleli – tak, to będzie ona i to będzie on. Oni się trochę połączyli, bo Marietta rozstała się z Łukaszem, Chris rozstał się z Lexi, więc to był trochę taki związek przyczynowo-skutkowy.”
A Wy spodziewaliście się, że uczucie Marietty i Chrisa nie przetrwa?
