El Dursi złamała kwarantannę?! Zabrała głos w tej sprawie!

25 marca 2020
Przez: : M.J

Klaudia El Dursi po trzech miesiącach na Bali, w końcu wróciła do Polski. Po drodze z lotniska do domu postanowiła odebrać podarunek od swojego przyjaciela, a filmik opublikowała w sieci. Nie uszło to uwadze mediów, które zaczęły rozpisywać się na temat złamania kwarantanny przez prowadzącą “Hotel Paradise”. Czy faktycznie zachowała się nieodpowiedzialnie? Zobaczcie, co powiedziała! El Dursi złamała kwarantannę? Zabrała głos w tej sprawie!

Po trzech miesiącach pracy na Bali nad programie “Hotel Paradise” Klaudia w końcu wróciła do kraju. Przez ten czas mogliśmy na jej Instagramie podziwiać przepiękne krajobrazy rajskiego Bali, jak i samą Klaudię w cudownych letnich stylizacjach oraz często w skąpych strojach kąpielowych. Modelka nie ukrywała, że spełnia swoje marzenia, jednak największy problem miała z rozłąką ze swoimi najbliższymi.

Jak wiadomo, panująca epidemia zobowiązała wszystkie osoby powracające zza granicy do odbycia dwutygodniowej kwarantanny. Tak samo jest również w przypadku Klaudii. Jednak po drodze do Bydgoszczy postanowiła ona odebrać chleb, który przygotował dla niej jej przyjaciel Wujaszek Liestyle.

Po tym, jak pokazała filmik, w sieci rozpętała się afera, jakoby El Dursi miała złamać nakaz kwarantanny. Zaznaczmy również, że nagranie, w którym widzimy, jak odbiera pakunek, zniknęło z jej profilu. Niemniej jednak teraz postanowiła wytłumaczyć się z tej sytuacji. Czy aby na pewno złamała obowiązkową kwarantannę? Zobaczcie!

El Dursi złamała kwarantannę?

Na Instagramie Klaudii pojawiło się nagranie, w którym tak komentuje wczorajsze wydarzenie:

“Cześć wszystkim. Ja jestem raczej taką osobą, którą ciężko sprowokować. Nie tłumaczę i nie dementuję, bo to bezsensu drążyć w czymś. Jednak wczorajsza sytuacja wymaga pewnego komentarz. Jak wiecie, wróciłam z trzymiesięcznej podróży z Bali. Przez ostatni czas towarzyszyła mi moja mama. Chciałam tylko nadmienić, że osoby, które podróżują, wracają do Polski, potem wsiadają w komunikację miejską i każdy ma 24h na powrót do domu. Większość osób korzysta z komunikacji miejskiej. Ja miała podstawiony samochód pod lotnisko, nie brało w tym udziału osoby trzecie. Wsiadłam wraz z mamą do samochodu”-zaczęła na swoim InstaStory

Całą “chlebową aferę” skomentowała w ten sposób:

“Postanowiłam, że nie będę robiła żadnych zakupów po drodze, bo to jest nieodpowiedzialne z mojej strony, ale chciałam od mojego kolegi odebrać chleb. I o to jest cała afera”

Jak słyszymy na filmiku, zachowała wszelkie środki ostrożności:

“Podjechałam pod blok, miałam założoną maskę i zdezynfekowane ręce. Wysiadłam z samochodu na 10 sekund. Nie zbliżałam się do niego, nie witałam, nie podawałam dłoni. Zabrałam chleb i wsiadłam do samochodu. Jestem naprawdę bardzo ostrożną osobą. Nie naraziłam nikogo na cokolwiek. Jest mi przykro, że posądzacie mnie o to, że jestem nierozważna”– zaznaczmy, że kolega Klaudii podał jej wypiek na drewnianym kiju, tak więc był między nimi zachowany polecany odstęp.

Jak również zaznaczyła, podjęła jeszcze jedną bardzo ważną decyzję, a mianowicie nie wróciła do swojego partnera i dzieci na czas kwarantanny. Jak również dodała, przez dwa tygodnie będzie zamknięta w domu z mamą.

Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć Klaudii, aby czas kwarantanny minął jej w mgnieniu oka i żeby mogła w końcu zobaczyć się ze swoją rodziną!

Wy też uważacie, że Klaudia zachowała się nierozważnie?

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej