Eurowizja Junior 2019! Doszło do zwolnień wśród organizatorów! Podczas tegorocznej edycji Eurowizji Junior doszło do małej wpadki. Jak się okazuje w wyniku jej doszło do zwolnień osób przygotowujących to wspaniałe widowisko. Zobaczcie więcej informacji na ten temat!
Tegoroczny konkurs Eurowizji Junior 2019 był dla nas szczęśliwy! I to drugi raz z rzędu! Wielki sukces zeszłorocznej edycji, który odniosła Roksana Węgiel powtórzyła w roku obecnym Viki Gabor ze swoim utworem „Superhero”. TUTAJ możecie przeczytać jak młoda gwiazda dziękowała po finale!
Fani Eurowizji mieli w tym roku wiele szczęścia bowiem wielki finał zorganizowany został w naszym kraju – na co należy zwrócić uwagę to fakt, że był to pierwszy raz, kiedy show zostało zorganizowane przez nasz kraj. Konkurs został przygotowany przez Europejską Unię Nadawców, która działała w porozumieniu z Telewizją Polską oraz miastem Gliwice. Całe przedsięwzięcie odbyło się z wielkim rozmachem, a organizatorzy wykonali kawał dobrej pracy!
Głównym hasłem wydarzenia było „Share the joy” co oznacza „Podziel się radością”. Logo konkursu to latawiec, który jak powszechnie wiadomo kojarzy się z poczuciem wolności. Grafika przedstawiająca konkurs miała w sobie jeszcze napis „Gliwice-Silesia 2019”! I właśnie to ostatnie z wymienionych sprawiło, że doszło do zwolnień wśród organizatorów konkursu!
Wielu internautów zarzuciło organizatorom brak informacji gdzie odbyła się Eurowizja – ludzi zdenerwował fakt, że zabrakło wzmianki o Polsce. Jacek Kurski – prezes Telewizji Polskiej zabrał głos w tej sprawie. W wywiadzie dla „Sieci” przyznał:
“Osobę na kierowniczym stanowisku, zresztą z bardzo wysokimi referencjami, która na coś takiego się zgodziła, pożegnałem i natychmiast zarządziłem zmianę. Nie wszędzie było to już niestety możliwe.”
Jacek Kurski stwierdził natomiast, że całe przedwsięzięcie było według niego bardzo udane, nie licząc powyższej wpadki. Prezes przyznał również i zaznaczył, że przed jego rządami przez 11 lat nie było Polski w tym popularnm konkursie. Za jego czasów kraj nasz wszedł między inne kraje i z wielkim przytupem wygrał i to aż dwa lata z rzędu:
“Łyżka dziegciu w beczce miodu widać musi być zawsze, ale to nie zmienia mojej radości, że się udało. Radości tym większej, że zbudowaliśmy to od początku do końca. Tu nie było nic: przez 11 lat, decyzją moich poprzedników, nie było Polski w tym konkursie, nie było tradycji, formatu, nawyku widzów. Jedną z pierwszych moich decyzji w 2016 roku był powrót do Eurowizji dziecięcej, w 2018 roku wygraliśmy ten konkurs.”
Czy uważacie, że organizatorzy popełnili aż taki błąd, który kończyć musiał się aż zwolnieniem z pełnionego stanowiska?