Ewa Chodakowska zamieściła post reklamujący jej kosmetyki, w którym zwraca uwagę na niską cenę swoich produktów. Fanka zarzuciła Chodakowskiej negowanie wszystkiego, co wrzuci na swój profil Lewandowska. Ewa odpowiedziała internautce dosadnie!
Ania Lewandowska i Ewa Chodkowska to z pewnością najsłynniejsze trenerki w Polsce. Od samego początku między paniami powstała lekka rywalizacja i chociaż obie zaprzeczały pogłoskom, fani obu pań twierdzili inaczej.
Oprócz tego, że obie trenerki namawiają kobiety do ruchu i zdrowego trybu życia, stworzyły własne w różnych dziedzinach, począwszy od zdrowych przekąsek, skończywszy na kosmetykach. Można odnieść wrażenie, że Ania i Ewa prześcigają się w realizacji swoich pomysłów.
Jaki czas temu Ewa wypuściła na rynek własną markę BebioCosmetics. Trenerka zaskoczyła tym wszystkie swoje fanki, gdyż cena żeli i balsamów jest wyjątkowo przystępna oraz dostępna w jednej z najpopularniejszych drogerii w Polsce, Rossmann.
Ostatnio również Ania Lewandowska zdecydowała się stworzyć własną markę kosmetyków, jednak te już przeznaczone są dla bardziej elitarnego grona. Kilka dni temu, w sieci Sephora miała miejsce premiera kosmetyków Ani. Teraz Ewa Chodowska zamieściła kolejny post reklamujący swoje kosmetyki, w którym podkreśla, że jej marka jest dla każdego:
“Kurde .. wkurzam się na fakt, ze rynek przyzwyczaił nas do tego, ze to co dobre jakościowo, MUSI BYĆ DROGIE 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️ Że ZDROWIE kosztuje krocie 😤 Wczoraj byłam na spotkaniu w Łodzi w @rossmannpl i przez 30 minut nawijałam o swojej misji 📣📣📣 BĘDĘ ZAWSZE DOSTĘPNA DLA WSZYSTKICH”
Dodała również, że nie powinno dowalać się kosmicznej marży do swoich produktów:
“Nie jestem twarzą na produkcie .. To moj produkt za którym stoi cała moja filozofia 🙏🏻 Kochanie.. można robić produkty topowej jakości (jakościowo mamy mistrzostwo) .. w przystępnej cenie 🙏🏻 zwyczajnie nie dowala się zwariowanej marży, do ceny produkcyjnej 🤷🏼♀️”
Pod opublikowanym postem pojawił się komentarz jednej z internautek, której nie spodobała się słowna “przepychanka” Chodakowskiej. Uważa ona bowiem, że Ewa neguje posty Lewandowskiej:
“Jak Ania L. wstawia post o Halloween, na drugi dzień Twój post neguje Halloween. Jak Ania promuje kosmetyki w Sephora, Ty negujesz drogie marki. Troszkę to dziwne… Jakby przepychanka”– skomentowała obserwatorka.
Na reakcję Ewy nie trzeba było długo czekać. Chodkowska szybciutko wystosowała obszerny komentarz:
“Przykre, że tak to widzisz… Od początku istnienia Bebio Cosmetics podkreślałam, że stworzyliśmy mistrzostwo – top jakość na każda kieszeń i jestem z tego dumna, szalenie dumna. W czasach, gdzie liczy się tylko kasa, stawiam na misję i człowieka! Mogłam dowalić marżę 200 proc. i wejść na rynek premium. To był mój wybór. Ja chcę udowodnić wszystkim, że zdrowie jest dla każdego. Jak to widzisz? Mam teraz zmieniać komunikację, bo ktoś inny wszedł na rynek z nową droższą marką? Dlaczego ma mnie to interesować? Halloween? Serio? Mam się tłumaczyć z tego, że się nie przebieram? Prowadzę swoje social media od 10 lat – sama! Stąd łatwo jest dostrzec konsekwencje… Nigdy nie było tutaj jednego posta w Halloween w przebraniu i od zawsze tak samo spędzam zarówno dzień przed, dzień Wszystkich Świętych, jak i dzień po… I tutaj też nie będę zmieniać komunikacji, tylko dlatego, bo ktoś inny się przebiera… Nie ulegam wpływom”
Czy internautka słusznie oceniła intencje Ewy? Czy jednak nie warto doszukiwać się drugiego znaczenia, gdzie niekoniecznie ono jest?
