Farma odc. 21. Po ostatnich eliminacjach na farmie zostało ośmioro uczestników. Wielki finał zbliża się wielkimi krokami, a atmosfera w programie gęstnieje z dnia na dzień. Tym razem to Karol Da Costa stał się wrogiem numer jeden. Kto został farmerem tygodnia i czy Karolowi uda się odzyskać sympatię uczestników?
Poprzedni tydzień dostarczył widzom programu Farma mnóstwo emocji. W programie pojawili się nowi uczestnicy, którzy nieźle namieszali w szeregach starej ekipy. Niemniej jednak ich przygoda w na farmie nie trwała długo. Do pojedynku stanęli Viki i Kinga oraz Bartek i Rafał. Ostatecznie Viki sama zrezygnowała z dalszego udziału w programie, a pod osąd grupy trafili Kinga i Bartek. Głosowanie było tylko formalnością i farmę jako drugi opuścił Bartek.
Zobacz także: Co wydarzyło się w odcinku 20 Farmy?
Farmerzy nie mogli jednak przestać analizować tego, co wydarzyło się pod rządami Karola Da Costy. Wszyscy obawiali się, że Karol skutecznie wydreptał u Bartka kolejną nominację na lidera grupy, a tym samym zdobył immunitet będący przepustką do finału. Uczestnicy nie kryli, że mają już dość zagrywek Da Costy:
“Wszyscy mają dosyć Karola, który wiecznie kombinuje, a nic nie robi “-komentowali.
Karol nie ukrywał również iż czuje, że grupa chętnie wyrzuciłaby go z programu, jednak wciąż liczył na to, że pomoże mu w tym obiecany przez Bartka tytuł farmera tygodnia. Czy aby na pewno?
Po eliminacjach przyszedł czas na ogłoszenie farmera tygodnia. Tym razem ten tytuł powodował iż osoba, która go otrzymała automatycznie znajdzie się w tygodniu finałowym. Marcelina i Ilona ogłosiły, że farmerem tygodnia został Zima, a cała grupa odetchnęła z ulgą. Czego nie można powiedzieć o Karolu. Da Casta nie tylko został oszukany przez Bartka ale również musiał zmierzyć się z krytyką grupy. Również kolejne zadanie i wizyta rolnika Szymona nie rozwiała jego obaw.
Zobacz także: Kiedy finał programu Farma?
Szymon nie tylko przygotował uczestnikom nowe zadanie tygodnia, ale uraczył ich pewną niejednoznaczną przypowieścią o kurach dziobiących innych mieszkańców kurnika, która dała wszystkim, a zwłaszcza Karolowi do myślenia.
Jednak to nie wszystko. Da Costa po raz kolejny poczuł się odsunięty od grupy, kiedy Zima pominął go w zadaniu tygodnia. Na pole kukurydzy zabrał Tomka, Wojnę i Monikę. Tym samym były farmer tygodnia poczuł się nie tylko odtrącony, ale po chwili stwierdził, że jest kozłem ofiarnym całej tej gry.
Co więcej, zakończył swój sojusz z Rafałem oraz oznajmił Monice, że to właśnie ją wyznaczy do pojedynku podczas kolejnych eliminacji.
“Jak można być tak bezczelnym człowiekiem? “– skomentowała Kinga zachowanie Karola.
“Chyba sto tysięcy niektórym odbiera rozum “– podsumował zachowanie Karola, Wojna.
Czy Karol zdoła jeszcze zdobyć zaufanie grupy? Co myślicie o jego zachowaniu?
Źródło: materiały prasowe Polsat / Instagram Farmy