15 lipca podczas konferencji przed Fame MMA 22 ogłoszono, że Filip Chajzer zadebiutuje w oktagonie. Znany prezenter wejdzie do klatki 31 sierpnia na Stadionie Narodowym, gdzie zmierzy się ze znanym youtuberem Gimperem. Jego słowa podczas konferencji szokują.
Zbliżająca się 22. gala Fame MMA zapowiada się niezwykle emocjonująco. Wydarzenie odbędzie się na Stadionie Narodowym, gdzie celebryci będą rywalizować w oktagonie. Filip Chajzer już od kilku tygodni sugerował swój udział, próbując wyzwać do walki Książula. Ten jednak nie zdecydował się na pojedynek. Teraz wiemy, że Chajzer zmierzy się z Gimperem.
Podczas konferencji Fame MMA 15 lipca, Filip Chajzer pojawił się z uśmiechem na twarzy i bukietem kwiatów w ręku. Chwilę później ogłoszono, że jego przeciwnikiem będzie Gimper, który ma już na swoim koncie jedno zwycięstwo w klatce. Chajzer, pełen pewności siebie, stwierdził, że nie obawia się tego wyzwania.
ZOB ACZ TAKŻE: Filip Chajzer nie gryzł się w język komentując recenzję Youtubera Książula. Teraz przeprasza…
“Chcę wykorzystać platformę Fame MMA, aby powiedzieć coś dla mnie niezwykle ważnego. Wiem, że moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Jest tego dużo, ale wiem, że muszę stanąć w prawdzie. Zapytałeś, czy boję się tej walki. Odpowiem, że nie. Z całym szacunkiem dla mojego przeciwnika – elo. Walka z nim to dla mnie jak paproch. Byłem ćpunem. Waliłem kokainę, hardkorowo. W najtrudniejszym momencie co 6 minut. Każda sekunda staje się wiecznością, to jest totalne gówno” – mówił Chajzer na konferencji Fame MMA.
Prezenter otwarcie mówił o swojej walce z nałogiem.
“Jestem tutaj po to, żeby powiedzieć, że to nie jest walka z przeciwnikiem. To jest walka o siebie, o swoje życie. Ja nie zażywałem kokainy na imprezach, tylko w smutku, w domu, przy zamkniętych żaluzjach. Chcę powiedzieć dzieciakom: ‘Nie dotykajcie się tego szajsu’. Piszę o tym książkę. 80% osób zażywających środki psychoaktywne ląduje w piachu, 20% wychodzi. Ja wyszedłem i jestem bardzo wdzięczny Fame MMA i tobie, Gimper, że zgodziłeś się na tę walkę. To dalej nie jest walka z tobą, tylko walka z samym sobą” – dodał.
Na koniec Chajzer wręczył Gimperowi bukiet kwiatów, jako prezent urodzinowy dla jego dziewczyny, Sheyi. Gimper podziękował za ten gest. Następnie zabrał głos na swoim Instagramie.
W swoim oświadczeniu po konferencji, Chajzer podkreślił, jak ważna jest dla niego ta walka.
“Czy to się komuś podoba czy nie – będę się bić w Fame MMA. Dlaczego? Bo mogę i mam takie flow. Na początku myślałem, że chodzi o pieniądze. Kupiłem mieszkanie w Hiszpanii i kredyt spłaci się dość szybko. Jednak z czasem dotarło do mnie, że ta walka ma dla mnie ogromne znaczenie. Nie jest to walka z kimś, ale o moje nowe życie. Treningi dają mi nową perspektywę i mindset, jakiego nigdy wcześniej nie miałem. Ćwiczę dwa razy dziennie, codziennie jestem na macie. Przypomniało mi to, czym jest naturalna dopamina. Czuję, że chce mi się żyć na maksa!”
Chajzer wspomniał także o tym, jak wielki ciężar zrzucił z siebie, podkreślając, że to dla niego ważny dzień.
“Dziś mam rocznicę najtrudniejszego dnia mojego życia i po raz pierwszy od 2015 roku czuję, że wygrywam. Musiałem przepracować tę lekcję. Przegrana była o włos, ale dałem radę!”
Walka Chajzera z Gimperem na Fame MMA 22 na pewno przyciągnie uwagę wielu widzów. Filip Chajzer, otwarcie mówiąc o swoich problemach z nałogiem, pokazuje, że to dla niego coś więcej niż tylko sportowy pojedynek.
Będziecie śledzić to wydarzenie?
Źródło: Instagram / Fame MMA