Za nami ostatni odcinek sezonu Kuchennych Rewolucji. Tym razem Magda Gessler odwiedziła restaurację w Dusznikach-Zdroju, gdzie nie tylko musiała pomóc knajpie, która na siebie nie zarabiała, ale całej rodzinie, która od lat była ze sobą skłócona. Do tego w grę wchodziły wielkie pieniądze, które nie ułatwiały życia całej rodziny w małej społeczności! Zobaczcie, co wydarzyło się w finałowym odcinku! Finał Kuchennych Rewolucji: Karczma u Sołtysa to teraz Karczma Bławatek!
Magda Gessler odwiedziła restaurację w Dusznikach-Zdroju, która leży nieco na uboczu uzdrowiska. Nazwa Karczma u Sołtysa wzięła się z sentymentu do ojca, który całe życie pełnił tę funkcję. Właścicielką jest Klementyna, która od zawsze kochała kuchnię i nawet wyjechała do Włoch, gdzie szkoliła się w tym kierunku. Po powrocie otworzyła swoją restaurację, która nie da się ukryć, zrobiona jest z wielkim rozmachem. Jak przyznała Klementyna, w inwestycji w karczmę pomagał jej kolega, któremu musi oddać pieniądze i to nie małe, bo grubo ponad milion złotych!
Zatrudnionych jest sporo osób, a właścicielce starcza jedynie na wypłaty dla pracowników, ZUS i opłaty. Sama od dwóch lat nie wypłaciła sobie żadnych pieniędzy. W Magdzie Gessler ostatnia nadzieja.
Magda już na samym początku zauważa, że karta zawiera wszystkie dania świata. Od pizzy po burgery, pierogi i kotlety. Magda po wejściu z przytupem zamówiła tatara, pierogi, schabowego i zupę Soliankę. Jako pierwsza na stół trafiła Solianka, która dla Magdy była za słodka!
“Wszystko się pomieszało! […]jest tak słodka, że to się w głowie nie mieści “
Jako drugi na stół trafił tatar, który zasmakował Magdzie. Jedynie zastrzeżenia miała do mięsa mielonego, które według niej miało podejrzany kolor. Pierogi były również dobre, jedynie Magda miała zastrzeżenia, że było w nich mało farszu. Na sam koniec na stół trafiło danie, które jest najbardziej popularne w restauracji, czyli kotlet Sołtysa z zasmażaną kapustą. To danie było strzałem w dziesiątkę, chociaż nie wyglądało zachęcająco.
Magda drugiego dnia zaczęła od rozmowy z właścicielką Klementyną. Była ciekawa, skąd wzięła się ta nazwa. Jak mogliśmy usłyszeć, tato właścicielki od zawsze był Sołtysem w Dusznikach-Zdroju. I dlatego wybrała taką nazwę dla swojej restauracji. Jednak największym szokiem dla Magdy było wyznanie Klementyny, że od znajomego Sergio, pożyczyła na ten biznes 1 800 000 złotych! Od jakiegoś czasu nie ma kontaktu z mężczyzną, ale wszystko jest przepisane na nią. Pomimo tak kuriozalnej sytuacji, Klementyna chciałaby spłacić znajomego.
Do tego wszystkiego dochodzi konflikt rodzinny w tle. Klementyna ma jeszcze dwie siostry, które musiały się zrzec ziemi na rzecz tego, że najmłodsza z nich wybuduje tam restaurację. To właśnie rodzice poprosili dwie siostry o zrzeknięcie się ziemi. Od tej pory cała rodzina jest skłócona, co na pewno nie ułatwia Klementynie prowadzenia biznesu. Magda Gessler porozmawiała również z tatą właścicielki:
“Nie widzę tutaj przyszłości dla niej. […] Ona się opiekuje. Przez rok matką się opiekowała, myła, wszystko… A tamta żadna nie przyszła”– całą sytuację skomentował ojciec Klementyny
Po wielu perypetiach w końcu Magda Gessler mogła ogłosić zmiany. Teraz Karczma u Sołtysa to Karczma Bławatek. Wystrój nie zmienił się diametralnie, ale przybyło dużo kolorowych obrazów z kwiatami bławatków i paproci, oraz kolorowych obrusów.
Na finałową kolację Magda Gessler wymyśliła bardzo niespotykanie potrawy. W nowym menu znalazły się:
serdelki
zupa z baraniny z dużą ilością ziół i czosnku
klops z jajkiem na twardo w środku
tort orzech owo kawowy
Na finałowej kolacji pojawiły się dwie siostry Klementyny oraz tato. Cała rodzina usiadała przy jednym stole. Był to bez wątpienia przełomowy moment i można powiedzieć, że Magda Gessler dokonała niemożliwego. Nie brakowało łez i słów, które powinny być już dawno wypowiedziane.
“Rodzina jest najważniejsza jak jest razem “
Na stole pojawiły się wszystkie potrawy przygotowane przez Magdę, a goście nie mogli się nachwalić nowego wystroju i smaku potraw.
Po ośmiu tygodniach Magda ponownie odwiedziła Karczmę Bławatek w Dusznikach-Zdroju. Już od samego wejścia było widać, że gości nie brakuje. Magda zamówiła dania, które były serwowane na finałowej kolacji. Serdelki były smaczne, jednak szynka nie była pierwszej jakość. Zupa z baraniną bardzo zasmakowała Magdzie, jedynie zażyczyła sobie więcej mięsa w zupie. Klops był również strzałem w dziesiątkę. Po udanej kolacji w kuchni na Magdę czekała spora niespodzianka w postaci siostry Klementyny, z którą wcześniej była skłócona. Obie panie doszły do porozumienia i zaczęły nadrabiać stracony czas.
Ten odcinek Kuchennych Rewolucji był na pewno godny odcinka finałowego. Magda Gessler po udanej rewolucji była naprawdę zadowolona.
Karczma Bławatek znajduje się pod adresem Podgórze 4a w Dusznikach-Zdroju
Serdelki w sosie pomidorowym – 8 złotych,
Zupa z baraniny – 20 złotych,
Żeberko z jajkiem podane z zasmażką kapustą i pieczonym kartoflem – 30 złotych,
Ciastko kawowo-orzechowe – 10 złotych.
Jak podobał Wam się ostatni odcinek Kuchennych Rewolucji?
