Oliwia w jednym z wywiadów zdradziła, jak wygląda jej relacją z byłą partnerką jej taty – Martyną Gliwińską. Czy Oliwia i Martyna tolerują się? Zobaczcie! Gliwińska i Bieniuk mają dobry kontakt?
Oliwia Bieniuk szybko zawitała w polskim show-biznesie. Chętnie pozuje przed obiektywem aparatu, brała udział w reklamach, a nawet ostatnio zaliczyła debiut w projekcie znanego Youtubera. Choć nastolatka robi wszystko, co może, by wybić się i zaistnieć w medialnym świecie od dawna i tak jest na językach wielu ludzi, a to za sprawą swoich sławnych rodziców – Jarosława Bieniuka i Anny Przybylskiej.
Wiele fanów zmarłej blisko 6 lat temu Ani Przybylskiej śledzi życie jej córki Oliwii oraz partnera Jarosława. Wielkim zainteresowaniem cieszył się również związek Jarka z pierwszą kobietą po śmierci Ani – Martyną Gliwińską. Wokół zakochanych bywało bardzo różnie. Koniec końców doczekali się wspólnego dziecka, które wychowują razem ale swoje życie postanowili ułożyć osobno.
Wiele osób zastanawia się zapewne, jak wpłynęło to na życie Oliwii, która była wówczas w okresie dorastania. Czy młodziutka córka Przybylskiej zaakceptowała nowy związek ojca? Okazuje się, że kobiety łączyła pozytywna relacja i bardzo kibicowała Martynie i tacie, jednak uszanowała ich rozstanie. W rozmowie z “Vivą” zdradziła:
“Zawsze ją lubiłam. Była pierwszą kobietą po śmierci mamy. Stała po naszej stronie i się nami opiekowała. Nawet gotowała nam obiady. Byłyśmy blisko ze sobą, wyjeżdżałyśmy razem na wakacje. Wszystko się zmieniło, gdy tata się rozstał z Martyną. A ja wiem, że nie mogę mu nakazać, by kochał tych, których ja lubię. To jest jego życie, w które się nie wtrącałam i nie będę wtrącać. A Martynę nadal bardzo lubię.”
Oliwa dodała również, że początkowo myślała, że jej tato żartuje, kiedy poinformował ją o dziecku, którego spodziewał się z nową partnerką. Na początku poczuła złość jednak szybko jej przeszło, a dziś mały brat nadaje jej życiu mnóstwo radości:
“Gdy dowiedziałam się o Kaziku, myślałam, że tata żartuje. Powiedział mi o tym na wakacjach, na Helu. Szliśmy, śmialiśmy się z czegoś, tata się śmiał, bo jest żartownisiem, dlatego myślałam, że nie mówi poważnie. Ale gdy okazało się, że to prawda, na początku się wkurzyłam, ale z czasem pogodziłam się z tym. Zwłaszcza że niedługo będę już miała swoje życie i nie wiadomo, jak ono się potoczy. A gdy Kazio jest w naszym domu, daje nam mnóstwo radości. Małe dziecko ożywia atmosferę. Teraz ma pół roku. Ciekawa jestem jego dorastania.”
Spodziewaliście się, że Oliwia Bieniuk i Martyna Gliwińska miały tak dobre relacje?