Magda Gessler w jednym z wywiadów wyznała, która ze światowych gwiazd nie zapłaciła za siebie, w jej prestiżowej restauracji “U Fukiera”! Tego się nie spodziewaliśmy! Gwiazda nie zapłaciła rachunku w restauracji Gessler! Wiemy, kto to!
Magda Gessler to najpopularniejsza restauratorka w naszym kraju. Jej najbardziej prestiżowa restauracja to “U Fukiera”, która w obecnych czasach jest jedyną historyczną restauracją w Warszawie, która kontynuuje tradycje przedwojenne oraz te, sięgające nawet XVII wieku. Restauracja gościła wiele osobistości, polityków, arystokratów, dziennikarzy i celebrytów.
Resturacja Gessler cieszy się ogromną popularnością również poza granicami kraju. Jak podaje “Jastrząbpost” Magda w jednym z wywiadów wyznała:
“Wszyscy myślą, że to restauracja turystyczna. Mylą się, to jest restauracja dla koneserów. Przyjeżdżają tu ludzie z całego świata – z Nowego Jorku, Los Angeles, Paryża, Rzymu, Sztokholmu czy Danii.”
“U Fukiera” nie jest zwykłą restauracją. To miejsce z klimatem i cudowną atmosferą. Magda w jednym z wywiadów, który udostępniła na swoim profilu na Facebooku przyznała, że gdy goście przybywają do restauracji często rozmawiają na przeróżne tematy. Gessler przywołała kilka ciekawych sytuacji, w których osobistości na skalę światową “całowały ją za kaczkę” czy “pisały poezję o jej barszczu”:
“Przyjeżdżają tu królowie, królowe, książęta i artyści. Halle Berry pocałowała mnie w rękę za moją kaczkę, a Sharon Stone napisała poezję o moim barszczu. Tu zdarzają się cuda. Po znakomitej kolacji razem z Sharon Stone wypiłyśmy butelkę szampana w toalecie.”
Rok 2020 był wyjątkowy dla restauracji, to właśnie wtedy miejsce to obchodziło swoje 30 urodziny. Od zawsze restauracja wypchana jest po same brzegi, i zewsząd słychać gwar i wesoły klimat. Magda przyznała, że jest to miejsce konieczne do odwiedzenia w Warszawie:
“Jesteśmy otwarci na różnych gości. Zawsze jest wesoło i gwarnie. Zaraz po otwarciu zaczyna brakować miejsc i tak jest ciągle już od 30 lat. Przeszkodą dla przyjezdnych nie jest nawet polska pogoda, która jak wiadomo, bywa różna. Zawsze jest pełno gości dobijających się do tego miejsca. To jest punkt docelowy w Warszawie.”
W restauracji nie brakuje niecodziennych sytuacji. Choć gwiazdy traktują restauracje Gessler jako mus podczas wizyty w Warszawie, czasami nie potrafią zachować się z klasą. Jak się okazuje światowa gwiazda Naomi Campbell odwiedziła Gessler, zabierając kosz pyszności i nigdy nie wróciła, by za niego zapłacić:
“Z kolei Naomi Campbell zabrała duży kosz pyszności i nigdy nie wróciła, by za niego zapłacić.”
Spodziewalibyście się tego po takiej gwieździe? Co myślicie o tego typu sytuacjach?