Kilka tygodni temu Iga przyznała, że przeszła operacje plastyczną. W rozmowie z Obcas.pl Śmiechowicz zdradziła, czy poza korektą uszu jest coś, co jeszcze chciałaby poprawić w swoim wyglądzie.
Iga Śmiechowicz to zdecydowanie jedna z barwniejszych bohaterek piątego sezonu Ślubu od pierwszego wejrzenia. Dotychczas 32-latka nie miała szczęścia w miłości, dlatego podjęła spontaniczną decyzję i postanowiła zgłosić się do programu, w którym eksperci dobierają uczestnikom drugą połówkę. W popularnym, ale i zdaniem części widzów nieco kontrowersyjnym show, bohaterowie poznają swojego przyszłego partnera w dniu ślubu. Okazało się, że mężem Igi został Karol. Czy para wciąż jest razem? O tym widzowie przekonają się w dopiero finałowym odcinku, którego emisja zbliża się wielkimi krokami.
Odcinki, które aktualnie oglądać mogą widzowie, nagrywane były kilka miesięcy temu. Od tego czasu w życiu bohaterów najnowszego sezonu Ślubu od pierwszego wejrzenia sporo mogło się zmienić. Jedną z takich rzeczy była między innym mała zmiana w wyglądzie Igi. Kilka tygodni temu Śmiechowicz przyznała, że zdecydowała poddać się korekcie odstających uszu, których wygląd był jej największym kompleksem. Swoim doświadczeniem w tej kwestii postanowiła podzielić się z internautami.
„Koszt cztery tysiące złotych. Czy boli? Chwilę po zabiegu tak, ale lekarz przepisuje tabletki. Mnie później nie bolało, aczkolwiek podobno do tygodnia może poboleć. Opaska przez miesiąc non stop (może być ozdobna, bandama itp., więc nie będziecie mumią). Ja normalnie spałam na boku bez problemu. Po miesiącu przez kilka miesięcy opaska tylko na noc. Jeszcze przez parę miesięcy uszy mogą mocno reagować, być lekko odrętwiałe” – napisała Iga na swoim Instagramie
Uczestniczka 5.edycji Ślubu od pierwszego wejrzenia pokazała, jak wyglądały jej uszy, gdy była małym dzieckiem. Iga przez wiele lat próbowała radzić sobie z tym, jak twierdzi mankamentem, ale w końcu postanowiła na dobre pożegnać swój największy kompleks i zdecydowała się na operację plastyczną. Od zabiegu minęło kilka miesięcy i trudno nie zgodzić się z tym, że różnica zauważała jest na pierwszy rzut oka.
Postanowiliśmy się dowiedzieć, czy korekta uszu, do której przyznała się 32-latka, to dopiero początek i Iga planuje w swoim wyglądzie poprawić coś jeszcze.
Śmiechowicz w rozmowie z Obcas.pl zdradziła, że operacja plastyczna uszu to jedyny zabieg, któremu chciała się poddać. Co najważniejsze, uczestniczka Ślubu od pierwszego wejrzenia w pełni lubi i akceptuje swój.
„Korekta uszu to bardzo często wykonywany zabieg. Od zawsze miałam kompleks więc po 32 latach postanowiłam się go pozbyć. – wyznała Iga. Nie planuje już żadnych zabiegów, pomimo tego, że dużo osób chętnie by mnie na jakieś wysłało. Lubię siebie i akceptuje.”
W czasach, kiedy świat zarówno rzeczywisty, jak i wirtualny zdominowała chęć posiadania perfekcyjnego wyglądu, postawa Igi najbardziej godna jest naśladowania.
