Iga Świątek zdobyła swój pierwszy w karierze olimpijski medal. Komu utalentowana tenisistka zadedykowała brązowy medal, który znalazł się w jej posiadaniu? Jak się okazuje, bez zastanowienia skierowała swoje słowa w kierunku bliskiego sobie mężczyzny.
Iga zdobyła swój pierwszy medal olimpijski podczas igrzysk w Paryżu. Zawodniczka poświęciła ten sukces jednej osobie, którą niezwykle ceni. – “Mogłabym mu zadedykować wszystko, bo bez niego nie grałabym w tenisa” – powiedziała na konferencji prasowej.
Iga była jednym z głównych faworytów do medalu, w tym złotego, w polskiej reprezentacji na IO Paryż 2024. Jednak w półfinale przegrała z Qinwen Zheng, wynikiem 2:6, 5:7.
W piątek Iga zmierzyła się z Anną Karoliną Schmiedlovą w meczu o brązowy medal. Polka nie dała większych szans Słowaczce, wygrywając 6:2, 6:1, i tym samym zdobyła swój pierwszy olimpijski medal w karierze.
Po meczu odbyła się konferencja prasowa, w której wzięło udział kilkunastu polskich dziennikarzy. 23-letnia tenisistka bez wahania odpowiedziała na pytanie, komu chciałaby dedykować swój sukces. Bez wahania przyznała, że dedykuje go swojemu tacie
“Medal dedykuję tacie, bo to zawsze o nim mówiłam w kontekście igrzysk olimpijskich. Wszystko bym mu mogła zadedykować, bo gdyby nie on, to nie grałabym w tenisa i pewnie sto razy się już poddała.” – powiedziała wzruszona na konferencji prasowej.
To pokazuje, jak ogromny wpływ może mieć rodzic na rozwój kariery swojego dziecka.
Iga Świątek, znana polska tenisistka, wielokrotnie podkreślała, jak ważną rolę w jej życiu odgrywa jej ojciec, Tomasz Świątek. Były wioślarz i olimpijczyk z Seulu w 1988 roku, z którego niestety wrócił bez olimpijskiego medalu. Czwórka podwójna, w której płynął, zajęła siódme miejsce.
Zobacz także: Iga Świątek może nie tylko wygrać brązowy medal! Oto cała lista nagród przyznawanych przez PKOI
Tomasz od najmłodszych lat wspierał swoją córkę w jej sportowej karierze. To właśnie on wprowadził Igę do świata sportu, zaszczepiając w niej pasję do tenisa.
Świątek wielokrotnie zaznaczała, że bez wsparcia i zaangażowania ojca nie osiągnęłaby tak wiele. Tomasz – ojciec Igi, nie tylko był jej pierwszym trenerem, ale także motywował ją do ciężkiej pracy i wytrwałości. Jego doświadczenie jako sportowca było cennym źródłem wiedzy i inspiracji dla młodej Igi.
Źródło: Akpa, Instagram Igi Świątek
