W ubiegłym tygodniu media żyły stanem zdrowia Karoliny Pisarek. Uczestniczka Tańca z Gwiazdami w związku z ogromnym bólem głowy, który jak się później okazało, spowodował torbiel na przysadce mózgowej, musiała zrezygnować z treningów do programu. Gdy jednak modelka wystąpiła w poniedziałkowym odcinku TzG, część osób zaczęła głosić „teorie spiskowe”, sugerując, że choroba była zwykłym zabiegiem PR-owy.
Karolina Pisarek jest jedną z uczestniczek 13. edycji Tańca z Gwiazdami. W poniedziałek widzowie oglądać mogli drugi odcinek tanecznego show, w którym Karolina otrzymała wyjątkowo niskie noty od jurorów.
Jak wiadomo, do ostatniej chwili udział Karoliny w Tańcu z Gwiazdami stał pod ogromnym znakiem zapytania. Na początku ubiegłego tygodnia modelka poinformowała swoich obserwatorów na Instagramie, że zmaga się z potwornym bólem głowy, który uniemożliwiał jej treningi do programu. Pisarek przez kilka dni przechodziła przez szereg badań, a dzień przed emisją odcinka wyznała, że lekarze zdiagnozowali u niej torbiel na przysadce mózgowej, który kwalifikuje się do operacji, jednak nie musi ona być wykonana w trybie pilnym.
Dzięki wprowadzonemu leczeniu i za zgodą lekarzy Karolina mogła ostatecznie pojawić się w drugim odcinku Tańca z gwiazdami, jednak jak ogłosiła wcześniej, chorografia z jej udziałem została ograniczona do minimum. Faktycznie Pisarek nie wykonała żadnych kroków i głównie wija się machając włosami na kanapie. Chociaż Grabowski i Piaseczny ocenili modelkę wyjątkowo łaskawie, wręczając jej „7”, pozostali jurorzy, podeszli do punktacji bardziej rzeczowo, a od Pavlović Karolina otrzymała najniższą punktację, czyli „1.”
Zobacz także: Srogie oceny dla Pisarek w TzG.
Po odcinku Tańca z Gwiazdami, w którym ostatecznie odpadł Krzysztof Rutkowski, internauci żywo komentowali występ Karoliny, porównując go do pozostałych par. Pojawiały się głosy, że Pisarek pozostała w programie niezasłużenie, a zły stan zdrowia, miał być jedynie zabiegiem marketingowym i wzbudzić litość widzów.
Oczywiście Pisarek nie mogła nie zareagować na liczne obelgi. Modelka zamieściła na swoim Instagramie nowy wpis, w którym przyznała, że w trudnych chwilach mogła liczyć na swojego męża Rogera.
„Wiele osób pisze, pyta, martwi się lub snuje teorie spiskowe odnośnie mojego stanu zdrowia. (…) Roger jako jedyny był ze mną 24/7 i przyglądał się wszystkiemu ze świadomością” – napisała.
Karolina nie ukrywa, że przykro jej czytać „teorie spiskowe” na swój temat. Uczestniczka TzG podziękowała tym, którzy ja wspierali, a do tych, którzy zarzucają jej kłamstwa, miała jedną wskazówkę.
„Dziękuję tym, którzy mnie wspierali, trzymali kciuki i dobrze życzyli. A ci, którzy zarzucają mi przykre rzeczy, brak mi słów, by wyrazić, jak bardzo rozczarowana jestem ludzkimi “teoriami spiskowymi”. Ludzie… to jest ŻYCIE, a nie jakaś telenowela” – dodała Karolina
źródło: Instagram Karoliny Pisarek/AKPA
