Janoszek chciała zniszczyć Stanowskiego? W ostatnich tygodniach polskie media żyły postacią Natalii Janoszek, którą doszczętnie obnażył znany dziennikarz, Krzysztof Stanowski. Jeden z twórców Kanału Sportowego wnikliwie przyjrzał się “karierze” Janoszek, a wnioski okazały się dosłownie szokujące. Teraz nowe światło na całą sprawę rzucił detektyw Krzysztof Rutkowski. Jak się bowiem okazuje, Natalia Janoszek miała się do niego zwrócić o pomoc w uprzykrzeniu życia dziennikarza…
Temat Natalii Janoszek nadal nie milknie! Sagę, którą w ostatnich tygodniach żył niemal cały kraj, zna niemal każdy. Jak się jednak okazuje, historia ma nowe, nieznane dotąd fakty. O wszystkim opowiedział detektyw Krzysztof Rutkowski, który również mógł być we wszystko zamieszany. Przypomnijmy pokrótce – śledztwo dziennikarskie Krzysztofa Stanowskiego wykazało, że Janoszek wcale nie jest taką osobistością, na jaką kreowała się w mediach. Jeden z założycieli Kanału Sportowego doszczętnie rozprawił się z “gwiazdą” w obszernych materiałach filmowych na platformie YouTube.
Co jednak ciekawe, w wywiadzie dla ShowNews nowe światło na wszystkie wydarzenia związane z Janoszek rzucił nie kto inny, jak detektyw Krzysztof Rutkowski. Popularny detektyw już wcześniej miał informować produkcję “Tańca z Gwiazdami”, że kariera Janoszek jest w dużej mierze zmyślona. Na o2.pl czytamy:
Detektyw w jednym z wywiadów stwierdził, że prześwietlił Natalię Janoszek już dawno i alarmował produkcję “Tańca z Gwiazdami”, że nie jest żadną gwiazdą.
Natomiast to, co Rutkowski wyjawił na łamach ShowNews naprawdę może szokować. Mianowicie, Janoszek miała go prosić o to, aby ten “uderzył w Stanowskiego”.
ZOBACZ TAKŻE: Szokujące wyznanie polskiego piłkarza. Zmaga się z wielkim problemem
Rutkowski na łamach ShowNews nie owijał w bawełnę. Opowiedział, że Janoszek chciała, aby ten uderzył w Stanowskiego. Mało tego – miała do niego przyjechać i przekazać mu “cenne informacje”:
Janoszek zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. To było już po wybuchu tej całej afery. Chciała, żebym uderzył w Stanowskiego. Miała przyjechać do mnie i przekazać mi jakieś cenne informacje.
Jak się jednak okazuje, do niczego takiego nie doszło. Rutkowski dodał:
“Ale po tym jak wyszło “Bollywoodzkie zero”, chyba nie miała już ochoty się z nikim spotykać. Powiedziała mi tylko, że jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Nie dziwię się.”
Detektyw później kontynuował w swoim stylu, używając mocnych słów:
“Ja myślę, że ten jej ciężki stan to nie była tylko i wyłącznie kwestia utraty wiarygodności, ale także utraty morale, utraty czegoś, co ona wykreowała sama, a idioci przyjmowali to za pewnik.”
źródło: o2.pl, ShowNews, YouTube; foto: YouTube, Instagram
