„Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska… Nasza Asia. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił” – tymi słowami Kabaret Hrabi przekazał wiadomość, która poruszyła miliony fanów i całe środowisko artystyczne. Asia, jak nazywali ją bliscy, była współzałożycielką Hrabi i ikoną polskiego kabaretu. Jej śmierć wywołała falę bólu i wspomnień.
Joanna Kołaczkowska urodziła się w 1966 roku. Popularność zdobyła jako członkini kabaretu Potem, a następnie Hrabi, który współtworzyła od 2002 roku. Słynęła z niepowtarzalnego poczucia humoru, talentu aktorskiego i niezwykłej charyzmy scenicznej. Jej skecze, monologi i piosenki bawiły i wzruszały przez ponad trzy dekady. Kołaczkowska była nie tylko komiczką, była artystką, która potrafiła uchwycić ludzką codzienność z wyjątkową czułością i ironią.
ZOBACZ TAKŻE: Dramat Michała Wójcika z kabaretu Ani Mru Mru! Nie żyje jego partnerka…
W ostatnich miesiącach zmagała się z ciężką chorobą. Informacje o jej stanie zdrowia były skąpe, bo artystka i jej bliscy zdecydowali się walczyć w ciszy. Mimo trudnego leczenia, Kołaczkowska do końca była otoczona wsparciem najbliższych i nadzieją, która, jak pisze Kabaret Hrabi, tym razem nie wystarczyła.
Wieść o śmierci Kołaczkowskiej wywołała ogromny żal. Media społecznościowe zalała fala wspomnień i hołdów. Artyści, dziennikarze i przyjaciele pożegnali ją poruszającymi słowami.
Marzena Rogalska napisała:
„Jeśli chciałabym Ci coś powiedzieć… to pewnie to, że świat bez Ciebie będzie po prostu uboższy. Wszystko, co stworzyłaś zostanie, ale Twojej obecności już nic nie zastąpi.”
Artur Andrus wyznał:
„Aśka, nie da się napisać wesołej piosenki o sercu rozerwanym na kawałki. Straszny ból.”
Piotr Gąsowski dodał:
„Zgasło słońce… Odszedł piękny i dobry człowiek. (…) Najważniejsze, że Joasi już nic nie boli. Żegnaj kochana.”
Wśród żegnających znaleźli się także Basia Kurdej-Szatan („Joasiu, byłaś, jesteś NAJLEPSZA!”), Anna Mucha („Świat jest smutniejszy bez Ciebie”) i Kasia Cerekwicka, która napisała:
„Asiu kochana, królowo uśmiechu, pozostawiasz w moim sercu ogromną wyrwę.”
Joanna Kołaczkowska odeszła, ale jej twórczość, śmiech i ciepło zostaną z nami na zawsze. Kabaret Hrabi bez niej już nigdy nie będzie taki sam. Pozostaje wdzięczność, za każdy występ, każdy uśmiech i każde wzruszenie.
Źródło: Instagram / Facebook / Akpa