Była żona skoczka narciarskiego postanowiła sprawdzić się w kolejnym projekcie. Justyna Żyła zagrała w serialu.
Jak się okazuje, Justyna nie zwalnia tempa i angażuje się w kolejne projekty. Tym razem Żyła wystąpiła w serialu „Szpital”, gdzie zagrała siebie samą!
Justyna Żyła zyskała popularność dzięki związkowi, a w zasadzie rozwodowi ze znanym skoczkiem narciarskim Piotrem Żyła. Para, która zdecydowała się na ślub w młodym wieku (oboje mieli zaledwie 19 lat) po dwunastu latach małżeństwa niespodziewanie postanowili się rozstać. Żyłowie wychowują dwójkę dzieci, a informacja o rozwodzie bardzo mocno zaskoczyła opinię publiczną.
Niedługo po ogłoszeniu przez Justynę na Instagramie, że jej związek z Piotrem się rozpadł, 33-latka dała się bliżej poznać światu. Żyła, która na co dzień prowadzi blog kulinarny, pozowała w odważnej sesji zdjęciowej do magazynu „Playboy”, a niedługo później wystąpiła nawet w „Tańcu z Gwiazdami”. Celebrytka w parze z Tomaszem Barańskim odpadła w piątym odcinku.
Niedawno głośno było o tym, że Piotr Żyła związał się z 22-letnią aktorką znaną z serialu „19+” Marceliną Ziętek. Po publicznym praniu brudów i wzajemnych oszczerstwach byłych małżonków w sieci Justyna postanowiła pielęgnować swoją telewizyjną karierę i wystąpiła w innym TVN-owskim serialu „Szpital”, gdzie zagrała siebie samą!
„Pacjentką ordynatora szpitala, dr Piotra Wójtowicza, jest 18-latka, która kilka dni wcześniej urodziła dziecko – czytamy w opisie odcinka. Ciąża była efektem przypadkowego znajomości z dyskoteki, a ojciec dziewczyny zmusił ją, by porzuciła noworodka. Na próbie zostawienia dziecka w szpitalu przyłapuje ją Justyna Żyła. Znana osobowość medialna i blogerka kulinarna, prywatnie matka dwójki dzieci, odwiedzała na SOR-ze swoją koleżankę. 33-latkę niepokoi zachowanie nastolatki. Jest jej żal dziewczyny i mocno w nią wierzy. Zagrzewa do walki o siebie i dziecko, ponieważ widzi, że 18-latka wcale nie chce porzucić dziecka.” – możemy przeczytać w opisie odcinka, w którym występuje Justyna Żyła.
Oglądaliście odcinek z Justyną? Myślicie, że to początek jej kariery aktorskiej?