Kamil Bednarek, znany z zamiłowania do muzyki reggae, rzadko dzieli się szczegółami ze swojego życia prywatnego. Tym razem zrobił jednak wyjątek, aby uczcić pamięć osoby, która odegrała ważną rolę w jego codzienności. W poruszającym wpisie na Instagramie poinformował o śmierci dziadka swojej żony Pameli. Artysta oddał mu hołd, opisując go jako niezwykłego człowieka pełnego pasji i pozytywnej energii.
W emocjonalnym poście Kamil Bednarek podkreślił, jak wielką inspiracją był dla niego zmarły. Opisał go jako osobę, która zarażała optymizmem i potrafiła celebrować każdy dzień.
„Ten człowiek był wielki. Wielki sercem i wielki duchem walki” — napisał wokalista.
Wokalista podzielił się także niezwykłymi historiami z życia zmarłego. Okazuje się, że w wieku 76 lat postanowił nauczyć się gry na saksofonie. Kupił instrument, znalazł nauczyciela i już po krótkim czasie zagrał wspólnie z Kamilem utwór, który szczególnie sobie upodobał. „Jeździł na motocyklu, uwielbiał dobre jedzonko” – dodał muzyk, rysując obraz człowieka pełnego pasji, otwartości i odwagi do podejmowania nowych wyzwań nawet w późnym wieku.
Wspomniany przez artystę mężczyzna miał również ogromne serce i zdolność do łagodzenia konfliktów. Kamil opisał sytuacje, w których dziadek jego żony wspierał go w trudniejszych momentach życia małżeńskiego:
„Nawet jak się zdarzyło, że czasem się pokłóciłem z moją ukochaną żoną (…) robił kanapeczki i herbatkę i zawsze z uśmiechem był ponad wszystkim… Ponad emocjami… Rozmawiał o miejscach, które musimy zobaczyć i jakie poduszki do saksofonu powinienem zamówić” — napisał muzyk, pokazując, jak bliska relacja ich łączyła.
Wzruszający post spotkał się z natychmiastową reakcją fanów. W komentarzach pod wpisem pojawiły się liczne słowa wsparcia i kondolencje. „Wyrazy współczucia dla Ciebie i całej rodziny”, „Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych” — pisali internauci, podkreślając, że emocje zawarte w poście poruszyły ich do głębi.
ZOBACZ TAKŻE : Kamil Bednarek odpowiedział byłej dziewczynie? Muzyk szykuje coś specjalnego!
“Dziś pożegnaliśmy człowieka który do samego końca żył pełnią życia… w wieku 76 lat kupił saksofon znalazł nauczyciela i chwilę później grał ze mną utwór który uwielbiał …jeździł na motocyklu,uwielbiał dobre jedzonko i nawet jak się zdarzyło że czasem się pooklocilem z moją ukochana żoną ( to jej dziadek)…robił kanapeczki i herbatkę i zawsze z uśmiechem był ponad wszystkim…ponad emocjami … rozmawiał o miejscach które musimy zobaczyć i jakie poduszki do saksofonu powinienem zamówić ❤️🩹ten człowiek był wielki …wielki sercem i wielki duchem walki !!!zawsze będę Cię takiego pamiętał dziadku !!!!
Dziękuję za wszystko co dla nas zrobiłeś!!!
Na zawsze w sercu !!!” ( uwielbiał ten utwór) „Do kołyski „
Źródło: Instagram
