28 sierpnia 2025 roku podczas przygotowań do pokazów lotniczych w Radomiu doszło do tragicznego wypadku myśliwca F-16. Samolot rozbił się na pasie startowym, a życie stracił pilot, mjr Maciej „Slab” Krakowian. Od tego dnia sprawą intensywnie zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która właśnie poinformowała o nowych ustaleniach.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Antoni Skiba, poinformował, że „podjęta została decyzja o wyznaczeniu dwóch referentów do prowadzenia tej sprawy”. Zaznaczył, że są to doświadczeni prokuratorzy wojskowi w randze pułkownika i podpułkownika.
“Biorąc pod uwagę ilość czynności, które zostały już przeprowadzone, ilość dowodów, które zostały zgromadzone, Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie podjęła decyzji o powołaniu zespołu śledczego. Podjęta została decyzja o wyznaczeniu dwóch referentów do prowadzenia tej sprawy” – powiedział na konferencji prasowej rzecznik.
Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lotniczym, która doprowadziła do śmierci pilota. Do tej pory przesłuchano 48 świadków i zabezpieczono ogromną ilość dokumentów zarówno dotyczących samolotu, jak i samego mjr. Krakowiana.
Największe czynności śledcze przeprowadzono na terenie Radomia, gdzie pracowało ponad 500 funkcjonariuszy. Skiba podkreślił: „zabezpieczonych zostało bardzo dużo dowodów”. Jak wyjaśnił, w działaniach wchodziły m.in. oględziny miejsca katastrofy, miejsca odnalezienia ciała pilota oraz przesłuchania świadków.
Prokuratura ujawniła, że na miejscu wypadku odnaleziono kamerę należącą do mjr. Krakowiana.
„Podczas oględzin ustalono, że urządzenie należało do pokrzywdzonego. Wstępną opinię w tej sprawie sporządził już biegły informatyk z laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej. Okazało się, że kamera jest sprawna i zawiera stosowne nagrania” – powiedział rzecznik.
Nagrania już są zabezpieczone i w kolejnym etapie zostaną szczegółowo przeanalizowane oraz porównane z innymi dowodami.
Równolegle do postępowania prokuratorskiego, prowadzone jest także śledztwo Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Oba toczą się niezależnie, pierwsze na podstawie Kodeksu postępowania karnego, drugie w oparciu o przepisy Prawa lotniczego.
Jak zaznaczył rzecznik: „w ramach postępowania przygotowawczego bierzemy pod uwagę w pierwszej kolejności kwestie ustalenia, czy ktokolwiek powinien ponosić odpowiedzialność karną”.
Piotr Antoni Skiba przyznał, że całe postępowanie może zająć wiele miesięcy, a nawet lat.
„Przed nami bardzo długie postępowanie. Konieczna będzie szczegółowa analiza licznych zapisów elektronicznych, dokumentów oraz ustalenie wielu szczegółów. Sama rekonstrukcja samolotu również zajmie sporo czasu. Proszę więc nie nastawiać się na kilka czy kilkanaście miesięcy, lecz raczej na kilkadziesiąt” – powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Katastrofa F-16 w Radomiu. Nagranie Idy Nowakowskiej z majorem Krakowianem porusza
Tuż po katastrofie wiceszef MON, Cezary Tomczyk, ogłosił zakaz wykorzystywania F-16 w pokazach lotniczych. Jednocześnie amerykańskie siły powietrzne oddały wyjątkowy hołd zmarłemu pilotowi, nad Białym Domem w Waszyngtonie przeleciały cztery myśliwce F-16.
Katastrofa F-16 w Radomiu wstrząsnęła nie tylko polskim lotnictwem, ale i opinią publiczną. Śledztwo jest na wczesnym etapie, a jego wyniki poznamy dopiero po długiej i drobiazgowej analizie zabezpieczonych materiałów.
Źródło: wp.pl / Canva