Jak wiemy Kinga Rusin promuje naturalność, ekologię, broni praw zwierząt i uwielbia podróże, a śledząc jej Instagram możemy stwierdzić, że większość swojego wolnego czasu poświęca właśnie na wyjazdy. Wybiera raczej aktywny odpoczynek (narty, snowboard, kitesurfing czy jazda konna) w pięknych miejscach, ceni sobie również bliskość dzikiej natury i egzotykę. Widziała naprawdę nie mało.
Wybrała się do Afryki, która nie jest jej obca, bo przecież w roku 2016 w Republice Południowej Afryki nagrywano program który prowadziła „Agent – Gwiazdy”. Spędziła tam wówczas kilka fascynujących tygodni, ten czas był dla niej nie tylko pracą, ale przede wszystkim wielką przygoda i niezapomnianym przeżyciem. Gwiazda pokochała “Czarny Ląd”.
Które miejsce na tym kontynencie teraz stało się celem jej podróży ?
Kinga Rusin, to nie tylko dziennikarka i „eko aktywistka”, ale również prawdziwa bizneswoman, bo od 10 lat jest właścicielką Pat&Rub, marki naturalnych kosmetyków, które promuje własną twarzą. Wraz ze swoim partnerem biznesowym i życiowym Markiem Kujawą dbają o firmę i wprowadzają nowości, co doceniają klienci. Jak napisała Kinga: „ Pat&Rub rośnie w oczach i nieustannie się rozwija…a liczba fanów Pat&Rub na facebooku w ciągu 2 lat skoczyła z 41 tysięcy do 165 tysięcy!”
Tym razem właśnie interesy skierowały Kingę w tę część świata, o powrocie do Afryki gwiazda marzyła od trzech lat, dlatego wraz z ukochanym postanowili to wykorzystać i odwiedzić – Botswanę.
„Z radością wykorzystałam więc nadarzającą się biznesową okazję. Po owocnych spotkaniach, związanych z poszukiwaniem nowych składników dla naszych kosmetyków Pat&Rub (RPA to obecnie kopalnia inspiracji i możliwości), przenieśliśmy się do Botswany”- napisała Rusin.
Gwiazda zachwyciła się miejscem w którym się znalazła:
„To jedno z najwspanialszych miejsc, gdzie można obserwować afrykańskie zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Przyroda jest tu jeszcze ciagle dzika i chroniona jak narodowy skarb! Obcować z nią z bliska to nieprawdopodobny przywilej. Dzięki temu, że nie strzela się tu do zwierząt, nie boją się i można być przy nich naprawdę blisko – oczywiście z pełnym szacunkiem i zachowaniem wszelkich środków ostrożności”- wyznała.
Kinga chętnie relacjonuje swoją wyprawę na Instagramie, a to co nam pokazuje, zapiera dech i budzi ogromny szacunek do świata dzikich zwierząt, Pięknie, zobaczcie sami !
Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć Kindze Rusin i jej partnerowi, udanego wypoczynku i niezapomnianych chwil.
Niewątpliwie para będzie miała co wspominać !
