Kowalska w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Po raz pierwszy o tym opowiedziała!

25 czerwca 2020
Przez: : M.J

Kilka tygodni temu piosenkarka przechodziła dramatyczne chwile, kiedy jej córka, Ola znalazła się w jednym z angielskich szpitali. Niemniej jednak mało kto wie, że wokalistka sama walczyła o swoje zdrowie pod koniec 2019 roku! Po raz pierwszy opowiedziała o pobycie w szpitalu i jak się okazuje, skutki tego odczuwa po dziś dzień! Zobaczcie! Kowalska w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Ten rok dla Kasi Kowalskiej nie zaczął się dobrze. Ostatnio w mediach huczało na temat jej córki Oli, która walczyła o życie i zdrowie w jednym z angielskich szpitali. O ile początkowo wszyscy podejrzewali, że to koronawirus był przyczyną tak złego samopoczucia dziewczyny, to ostatecznie okazało się, że córka Kowalskiej miała bardzo agresywnego adenowirusa.

“Ostatecznie okazało się, że Ola miała agresywnego adenowirusa. Przez trzy tygodnie była w śpiączce. Zaczęła uczyć się wszystkiego od początku – chodzenia, ściskania rąk. Cały czas była rehabilitowana”– wyznała artystka w wywiadzie dla magazynu “Pani”.

Zobaczcie również: Kowalska ostro skomentowała sprawę swojej córki! „Jak śmiałaś córeczko zachorować na coś innego”!

Niemniej jednak mało kto wie, że sama wokalistka pod koniec 2019 roku w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Kowalska po raz pierwszy opowiedziała o swojej walce o zdrowie i jak wyznała, skutki choroby odczuwa do dziś. Zobaczcie!

Kowalska w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Podczas jednej z tras koncertowych artystka zaczęła się bardzo źle czuć. Pierwszymi objawiamy były problemy z głosem:

“Jakoś próbowałam te koncerty ciągnąć, traciłam głos, brałam zastrzyki ze sterydów, ale było ze mną coraz gorzej. […] “

Wysoka gorączka, której nie dało się zbić żadnymi lekami, doprowadziła do tego, że artystka musiała trafić na OIOM. Jak się okazuje, to SEPSA była powodem tak złego stanu zdrowia Kowalskiej:

“Czułam, jak rośnie mi temperatura, próbowałam ją zbić lekami, ale niewiele pomagało. Myślałam, że mam zatrucie pokarmowe. Zaczęły się jakieś majaki, niewiele pamiętam […]. Szybko trafiłam na OIOM. Lekarz zalecił mi bezwzględny odpoczynek, regenerację, regularne posiłki. Miałam jeść 2000 kalorii dziennie. Powiedziano mi, że kontakt z jakimkolwiek wirusem może być dla mnie tragiczny w skutkach”

To jednak nie koniec zdrowotnych kłopotów artystki. Po opuszczeniu szpitalnych murów zaczęła mieć poważne kłopoty z nogą, przez co, codziennie musiała przyjmować leki przeciwbólowe:

“Od wyjścia ze szpitala miałam poważny problem z nogą, podejrzewano zapalenie nerwu, zaczęły się rehabilitacja i codzienne przyjmowanie leków przeciwbólowych”

Artystka bez wątpienia ma za sobą bardzo ciężkie chwile. Życzymy zarówno Kasi, jak i Oli dużo zdrowia! 

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej