We wtorek media obiegła zaskakująca informacja o stanie zdrowia 74-letniego piosenkarza. Krzysztof Krawczyk walczy z koronawirusem w szpitalu, mimo iż był zaszczepiony. Żona artysty zdradziła, jaki jest jego stan.
Od wielu miesięcy media informują o nienajlepszym stanie zdrowia jednego z najbardziej cenionych polskich wokalistów Krzysztofa Krawczyka. Jeden z magazynów donosił nawet, że artysta w obawie przed zakażaniem koronawirsuem w ostatnim czasie unikał kontaktu z innymi, a jedyną osobą, z którą spędzał czas, była jego żona. Mimo zachowania wszelkich środków ostrożności, a co więcej zaszczepienia się przeciw Covid-19, Krzysztof Krawczyk zaraził się groźnym wirusem i trafił do szpitala. Piosenkarz poinformował, że musiał zostać hospitalizowany na swoim oficjalnym Facebookowym profilu.
„Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID. Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem jak będzie z moją Ewą, która jeszcze nie ma wyniku, ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie. I proszę nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę! Nawet szczepienie Pfeizerem nie pomogło (…)”.
Zobacz także: Krzysztof Krawczyk trafił do szpitala.
W miniony wtorek media obiegła zaskakująca informacja o tym, że Krzysztof Krawczyk trafił do szpitala. 74-latek zamiesił w sieci post, w którym zdradził, że podejmuje walkę z koronawirusem i w najbliższym czasie nie będzie informował o swoim stanie.
Od tego czasu wielu fanów artysty wciąż czekało na informacje, jak Krzysztof radzi sobie z koronawirusem. Na szczęście żona Krawczyka – Ewa zdradziła, jaki jest stan hospitalizowanego piosenkarza.
„Mój mąż nawet nie leży pod respiratorem. Ma łagodną formę koronawirusa” – zdradziła żona Krzysztofa w rozmowie z Plejadą.
Jak to możliwe, że Krzysztof Krawczyk, który zaszczepił się przeciw Covid-19, zachorował i przebywa w szpitalu? Jeden z ekspertów w programie WP Newsroom ponownie podkreślił, że żadna szczepionka nie daje pełnej ochrony przez zakażaniem, ale sprawia, że choroba przebiegać może łagodniej.
„(…) żadna szczepionka nie daje stuprocentowej gwarancji ochrony przed zakażeniem. Ona gwarantuje bardzo duże zabezpieczenie, że jeżeli już dojdzie do zakażenia, zapewnia, że to zakażenie będzie przebiegało łagodniej i nie będzie stwarzało zagrożenia śmierci (…).”
źródło: Pomponik.pl, Instagram
