Właśnie zakończyły się Królowe życia 8. odc.7, w którym zobaczyliśmy Dagmarę, Izę i Patryka, a także Rafała i Gabriela. Dagmara od kiedy Edzia jest w ciąży, nie spędza z nią tyle czasu. Dlatego teraz cieszy się cennymi chwilami z przyjaciółką i urządza jej domowy salon fryzjerski. Iza zdradza Patrykowi diagnozę lekarza. Rafał i Gabriel zawalczą z chorobą Gabriela. Zobaczcie zatem, co wydarzyło się w premierowym odcinku?
Jak wiemy, Dagmara cały czas pracuje nad powrotem do pełniej sprawności, a jej nieodzownym towarzyszem jest oczywiście Jacek. Nie zawsze już teraz ich czas jest wypełniony tylko wizytami u lekarzy i rehabilitacją, czasem po prostu nic konkretnego nie robią. Ten moment właśnie wykorzystał Conan i poprosił mamę o odbiór książki od korepetytora.
Conana już niebawem czeka matura, i jak już pisaliśmy, zdecydował się zdawać na medycynę. Dlatego też bardzo intensywnie się przygotowuje, do tego jak to się mówi najważniejszego egzaminu w życiu. Jednak nie jest to dla niego wielki problem, bo jak wyznała Dagmara, Conan bardzo lubi się uczyć. Lubi też swojego korepetytora z chemii i to właśnie do niego po książkę pojechała Dagmara z Jackiem
“Jak się można kochać, uczyć?! …. Ja myślę, że z niego będzie fajny lekarz. Tylko nie wiem, czy da radę, bo on chcę robić specjalizacje psychiatrię. Druga specjalizacje chce, stomatologię, ginekologie albo medycyna estetyczna.” – mówi Dagmara
Jak się okazuje, Conan ma w późniejszych planach zrobić dwie specjalizację. Nie wątpliwie Lekarz medycyny estetycznej, Dagmarze by najbardziej odpowiadał.
“Estetyczną to ja bym wolała najbardziej, żeby zrobił. Stara by chodziła naciągnięta, jak wiesz…” – powiedziała Dagmara.
“Jak cerata” – dodał Jacek
Po wyjściu od korepetytora Jacek zaproponował, że z chemii to on mało wie, ale z pozostałych przedmiotów to on przygotuje Conana do matury. Oczywiście wprawił tym Dagmarę w bardzo dobry humor.
Jacek uparł się, że Dagmara ma sprawdzić jego wiedzę, a podstawą ma być encyklopedia, którą zabrał ze sobą. Na to wszystko do Dagmary mieszkania przyszła Edzia. Dagmara zadawała Jackowi pytania o hasła zawarte w encyklopedii na zasadach gry „Milionerzy”. Jacek nie omieszkał wykorzystać kół ratunkowych. Nie szło mu najlepiej, w pewnym momencie wykorzystał „telefon do przyjaciela” i rzeczywiście zadzwonił do Edzi, która przecież siedziała obok
“Jack by się nie zakwalifikował do Pana Huberta Urbańskiego. Jeżeli chodzi o jego wiedzę encyklopedyczną, to jest zielony jak trawa” – skomentowała Dagmara.
Edzia nie znosi dobrze tej ciąży i najchętniej całymi dniami spałaby w domu. Dagmara oczywiści zauważyła to, ze jej przyjaciółka nie dba tak o siebie jak wcześniej. Postanowiła zabrać ją na zakupy, kupić farbę do włosów, żeby zafarbować jej odrosty.
“Edzia z odrostem na pół głowy, siwizna wystaje – trzeba jechać. To nie do pomyślenia, to nie Edzia. Myślę, ze ta ciąża Edzi nie służy” – powiedziała Dagmara
Dodatkowo Dagmara zaproponowała obcięcie włosów i zrobienie grzywki, na co Edzia się bardzo oburzyła i niemal wyszły osobno ze sklepu. Ewidentnie hormony jej buzują.
W domu włosy Edzi zostały „profesjonalnie” zafarbowanie, a to wszystko było również okazją do plotek i spotkania, czego Dagmarze bardzo brakowało.
Skutkiem spotkania były zafarbowane odrosty i plamy na skórze. Na brudną skórę głowy Edzi, jednak nie pomogła sama woda, popiół z papierosów Adama.
“Babcine sposoby nie są mi obce. Wiem, że to się sprawdza”- wyznała Dagmara
Jak pamiętamy w ostatnim odcinku, Iza nie mogła się skontaktować z Patrykiem i wyruszyła na jego poszukiwania. W towarzystwie przyjaciela Przemka, w końcu znalazła go w pubie.
Teraz razem z żoną Przemka postanowiły wziąć na nich odwet i leczących skutki imprezy panów zagonić do wieszania zasłon. Obie Panie przy ty popijały wino i upajały się widokiem
“Kto by nie miał satysfakcji, patrzeć jak biedni muszą odpokutować. Schorowani, skacowani” – komentowała Iza
Kara nie trwała jednak długo, bo dziewczyny szybko opuściły, później była już tylko dobra zabawa
Iza ostatnimi czasy chodzi bardzo poddenerwowana i przemęczona, bardzo szybko dodatkowo wyprowadzić ja z równowagi. Jest tak nie tylko w życiu zawodowym jak i prywatnym.
Iza rzeczywiście ma ostatnio wiele spraw na głowie, bo niedługo czeka ją przeprowadzka pracowni do nowego biura, a teraz okazuje się, że jej zachowania mają wytłumaczenia. Patryk, który przychodzi, do pracowni Izy przynosi ze sobą wyniki badań, o których Iza mu jeszcze nie powiedziała.
Przyczyną wielu rzeczy teraz okazała się zdiagnozowana choroba Hashimoto, pisaliśmy o tym również więcej z zapowiedzi TUTAJ!
Ostatnio Rafał i Gabriel pochwalili się nowymi lokatorami, bowiem musieli do swojego mieszkania zabrać kurę Jadwigę i koguta Fryderyka. Mama Gabriela powiedziała dość i nie chciała się dłużej zajmować ich kurami. Teraz dodatkowo zaprosiła obu do siebie, by posprzątali po swoich zwierzętach piwnicę. Wszystko oczywiście pod pretekstem wiosennych porządków.
Prace szły im bardzo dobrze, jednak w międzyczasie Rafał wypomniał Gabrielowi, że kiedyś planował kupno domu, a to przecież tyle ciągłej pracy wymaga. Nie obyło się również bez niespodzianek, w postaci zdechłego szczura. Tego to już Rafał nie wytrzymał i zaczął panikować.
“Ja szczurów zawsze się bałem. One są tak bezszczelne, że one się w ogóle nie boja człowieka. Mysz ucieknie, wszystko ucieknie, a szczur nie. Stanie naprzeciwko ciebie od razu do walki, jak mu nie zejdziesz z drogi, to cię zagryzie” – komentował sytuacje Rafał
Krzyki usłyszała mama Gabriela, jednak jej reakcja na skargi Rafała była jedna:
“Szczur? Eee…to mały. W bloku mieliśmy większe!”
Od jakiegoś czasu Gabriel jest przewlekle przeziębiony, dla tego mama zaproponowała postawienie baniek. Rafał bardzo ochoczo się do tego zabrał, później swoich sił na Rafale spróbował Gabriel.
Przypominamy, że premierowe odcinki programu w piątki o godz. 22:15. Królowe życia 8. odc.7. również pod linkiem -> https://player.pl/playerplus/programy-online/krolowe-zycia-odcinki,4813/odcinek-7,S08E07,167206
Więcej o programie tutaj!
