„Kuchenne rewolucje 24”: Restauracja “Szmaragdowa” zmieniła się w “Ghvino i śpiew”.

W kolejnym odcinku Kuchennych rewolucji najbardziej znana polska restauratorka odwiedziła podupadającą restaurację o nazwie Szmaragdowa w Kudowie-Zdroju, która zamieniła w Ghvino i śpiew. Czy gruzińskie potrawy zachwyciły Magdę Gessler i jak ostatecznie powiodła się rewolucja?

• Kuchenne rewolucje 24 odc 2
• Ghvino i śpiew Kudowa Zdrój

Restauracja Szmaragdowa

Kudowa-Zdrój to miejscowość uzdrowiskowa położona na pograniczu Gór Stołowych i Pogórza Orlickiego. W samym centrum miasta znajdowała się restauracja Szmaragdowa, którą otworzyła pani Maria. Przez wiele lat w lokalu społeczność lokalna oraz turyści zjeść mogli dania typowej polskiej kuchni. Niestety lokal zaczął przynosić straty, dlatego właścicielka postanowiła wprowadzić zmiany, które miały uratować restaurację i zamieniła polską kartę dań na gruzińską. Ten krok nie pomógł i Szmaragdowa nadal borykała się z poważnymi problemami finansowymi. Z pomocą pani Marii przyszła Magda Gessler.

Gdy prowadząca Kuchenne rewolucje pojawiła się w Szmaragdowej i spróbowała kilku dań. Nie kryła swojego rozczarowania smakiem potraw, które w niczym nie przypominały gruzińskiej kuchni.

Wkrótce okazało się, że kucharze i obsługa Szmaragdowej nie mieli pojęcia, jako przyrządzać potrawy z Gruzji.

Szmaragdowa to teraz Ghvino i śpiew

Mimo wszystko Magda Gessler postanowiła pomóc pani Marii i zaproponowała szereg zmian. Poza wyglądem wnętrza, lokal przede wszystkim zmienił nazwę. Od teraz Szmaragdowa zmieniła się w Ghvino i śpiew. Restauratorka zadecydowała, że restauracja nadal będzie serwowała dania gruzińskie, jednak nauka gotowania odbyła się z pomocą jej przyjaciółki, u której ponad 10 lat temu także przeprowadziła rewolucje. Właścicielka Gaumarjos pokazała pracownikom pani Marii, jak przyrządzać i jak powinny smakować gruzińskie potrawy.

Po czterech dniach Kuchennych rewolucji odbyła się pokazowa kolacja, która okazała się sukcesem. To jednak nie koniec. Najważniejszy test odbył się dopiero po kilku tygodniach, kiedy to Magda Gessler ponownie odwiedziła Ghvino i śpiew. Właścicielka restauracji przyznała, że musiała pożegnać się z dwoma kelnerami, a do pracy na kuchni zatrudniła prawdziwych Gruzinów.

To nie mogło skończyć się inaczej. Magda Gessler była zachwycona potrawami i oczywiście zaliczyła tę rewolucje do udanych.

źródło: Instagram Kuchenne Rewolucje/Instagram Ghvino i śpiew