Żona Roberta Lewandowskiego zamieściła obszerny wpis, w którym poruszyła obecna sytuację na świecie. Lewandowska boi się koronawirusa? Jak na temat epidemii wypowiedziała się trenerka?
Obecny czas jest dla wszystkich bardzo trudny. Chiński wirus sieje coraz to większe spustoszenie wśród krajów europejskich. W Polsce do tej pory odnotowano 177 przypadków zarażenia koronawirusem oraz 4 zgony spowodowane tym wirusem. Najdramatyczniejsza sytuacja nadal jest we Włoszech, gdzie ilość zachorowań wciąż rośnie.
W Polsce wdrożono już zaostrzone procedury. Pozamykano szkoły, przedszkola, kina, teatry, ograniczono działalność galerii handlowych oraz zamknięto grancie dla obcokrajowców. Polacy dosyć poważnie podeszli do tematu i większość zastosowała się do zaleceń i pozostała w domach. Od kilku dni ulice miast są niemalże puste.
O pozostaniu w domach i niewychodzenie z nich na czas kwarantanny wciąż apelują celebryci. Wielu z nich zamieszcza na swoich profilach na Instagramie zdjęcia oraz filmiku z czasu kwarantanny. Każdy z nich ma inne sposoby spędzania czasu w domu. Na przykład Majdanowie wybrali się na Mazury do luksusowej willi, z dala od miasta i skupiska ludzi. Dla Małgosi to z pewnością trudny czas, gdyż gwiazda obecnie jest w 7 miesiącu ciąży, zatem tym bardziej obawia się o swoje zdrowie oraz również zdrowie maluszka.
W podobnej sytuacji jest Ania Lewandowska, która już za około miesiąc po raz drugi zostanie mamą. Trenerka obecnie przebywa w Niemczech, kwarantannę odbywają w swoim domu. Żona piłkarza postanowiła odnieść się do obecnej sytuacji i wyznała, czy obawia się koronawirusa:
“Wiele osób pyta… czy boję się wirusa? 🤰🏻
Co CZUJĘ? Co ROBIĘ INACZEJ niż przedtem? Powiem Wam, że jest różnie. Momentami czuję determinację i wolę walki, oczywistą chęć pomocy innym, a jednocześnie lęk pomieszany z przerażeniem. Dokładnie takie uczucia towarzyszą mi od kilku dni.”
Lewa wyznała, że nie boi się samego wirusa, jednak konsekwencji, jakie on przyniesie:
“Nie, nie boję się samego wirusa, nie chcę wpadać w panikę, tym bardziej w aktualnym stanie.
Jednak najbardziej obawiam się konsekwencji, jakie przyniesie żniwo koronawirusa.”
Dodała również, że obawia się o swoich bliskich
“Obawiam się o moich bliskich, którzy są w Polsce, którzy są daleko od nas.
Obawiam się o innych, czy starczy rąk do pomocy, i o opiekę medyczną.
Zawsze staram się patrzeć pozytywnie, ale tutaj myślę czy wszyscy podołamy tak nagłej zmianie rzeczywistości.
My zostajemy w domu, razem.”
Dodała, że nagle się świat zatrzymał i teraz wielu ma okazję na pewne przemyślenia:
“Świat się zatrzymał. Szkoły zamknięte, przedszkola, granice… 😔
Teraz jest to czas na pokorę, jest to pewna lekcja i od nas zależy co z niej wyniesiemy.
W końcu może i postawieni pod ścianą … mamy czas na wyciszenie, na zatrzymanie.
Świat zatrzymał się… tu i teraz i daje nam możliwość zastanowienia nad wieloma rzeczami… Wyciągamy z tego wnioski.
To dla nas wszystkich NOWA LEKCJA…
Doceniajmy to co mamy i kogo mamy przy sobie ❤kochajmy.
Wiem, że wszyscy czujemy tą samą obawę, dlatego wspierajmy się w tym ciężkim czasie,
wymieniajmy się uśmiechem, dbajmy o siebie i najbliższych, a przede wszystkim doceniajmy to, co mamy.
Właśnie! Dzisiejsze DOCENIANIE nabiera zupełnie innej wartości. Nie sądzicie?”
Na koniec trenerka wyznała, że nadal będzie motywowała swoich fanów.
“Obiecuję, że mimo 8-ego miesiąca ciąży, będę Was motywować i inspirować jak tylko mogę.
Tak bardzo chciałabym być teraz w Polsce… tam gdzie nasza rodzina…❤️😓 Wasza Ann❤️”
