Angela Dańczak i Arsen Śliwiński poznali się w randkowym programie Love Island 3. O ich relacji było bardzo głośno, a rozstanie okazało się ogromnym zaskoczeniem. Po czasie Angela po raz kolejny postanowiła zabrać głos. Czy żałuje tego związku?
Za nami 3. edycja randkowego reality show Love Island, w którym poznaliśmy nowe i ciekawe twarze. Nie da się ukryć, że ostatni sezon był przepełniony niespodziewanymi zwrotami akcji, prawdziwymi uczuciami i niesamowitymi osobowościami, a uczestnicy programu nie pozwolili widzom na nudę.
Jednymi z uczestników byli: Angela Dańczak i Arsen Śliwiński, którzy zdecydowali się na wspólną relację. Ich związek miewał wzloty i upadki, a jednym z wydarzeń, które z pewnością naruszyło zaufanie było przeniesienie uczestników do Casa Amore. To właśnie wtedy Arsen zdecydował się na namiętny pocałunek z Natalią mimo, że tworzył związek z Angelą. Po czasie sprawa ucichła, a uczestnicy… wciąż byli razem. Co więcej, z programem pożegnali się dopiero przed samym finałem.
Zobacz także: Angela Dańczak zmieniła swoje imię
Po zakończeniu programu Angela i Arsen wciąż byli razem. Para regularnie zamieszczała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcia i na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że ich miłość kwitnie w najlepsze. Niedługo później okazało się, że ich związek nie przetrwał. Na jaw zaczęły wychodzić niepokojące fakty.
„Minęło niespełna 5 dni, a Arsen pojechał na wakacje z inną dziewczyną (…) To jest jakaś dziewczyna z 2 edycji Love Island, Oliwka bodajże, wiecie, ja personalnie jej nie znam, kompletnie nie mam nic do niej, ale Oliwka jakbyś to oglądała to mogę ci dać taką radę, żebyś nie lokowała tam swoich uczuć, bo nie warto” – powiedziała Angela na swoim InstaStory niedługo po rozstaniu.
Tym razem uczestniczka Love Island postanowiła odpowiedzieć na pytania swoich obserwatorów. Jeden z internautów zapytał Angelę, czy żałuje związku z Arsenem, na co odpowiedziała:
“Niczego w moim życiu nie żałuję. Wszystkie porażki biorę na klatę, dużo nad wszystkim myślę/analizuję, wyciskam każdą sytuacją jak cytrynę, biorę lekcję, staję się mądrzejsza i bardziej doświadczona. Uwielbiam tego typu rozwój, bo… “Miarą sukcesu jest liczba porażek z jakimi musimy się zmierzyć” – napisała Angela.
Spodziewaliście się takiej odpowiedzi?
źródło: Instagram Angela.danczak
