W najnowszym odcinku M jak miłość cała rodzina Mostowiaków będzie opłakiwać śmierć Mateusza. Basia załamie się wiadomością, że jej wnuk popełnił samobójstwo. Jednak jeden telefon zmieni wszystko… Sprawdźcie, co tak naprawdę wydarzyło się w życiu Mateusza!
Fani serialowej Emki od kilkunastu odcinków z niecierpliwością czekają na informacje, co wydarzyło się w życiu Mateusza, który po zdradzie ukochanej Lilki strasznie się załamał i planował popełnić samobójstwo. Zaniepokojona Barbara postanowiła poprosić Marcina Chodakowskiego o pomoc w znalezieniu ukochanego wnuka, mężczyzna bez zastanowienia zgodził się pomóc. W pierwszym powakacyjnym odcinku M jak miłość w jednym z hoteli we Wrocławiu pojawił się mężczyzna, który nie tylko był bardzo podobny do Mateusza, ale i ma wszystkie jego dokumenty oraz rzeczy, z którymi odszedł chłopak z Grabiny. Sobowtór Mateusza to niejaki Oskar Zych (Krystian Shepherd). Co tak naprawdę stało się z zaginionym?
W kolejnym odcinku Jakub i Marcin odkrywają, że Oskar został zatrzymany przez policję w Łodzi, ale odmawia składania zeznań. Barbara prosi o spotkanie z oszustem, jednak to Chodakowski pierwszy go przesłucha. Niestety nic nie uda mu się od niego wyciągnąć. Oskar zwierzy się dopiero Mostowiakowej:
„Ja ten plecak po prostu znalazłem. W środku była zwinięta kurtka, jakieś rzeczy na zmianę, portfel z kartą bankową, dowodem i prawem jazdy… No i komórka. Komórki od razu się pozbyłem, wiadomo, żeby nikt mnie nie namierzył…
– Gdzie znalazłeś plecak? – dopytuje Basia.
– W Gdyni, w porcie… Nad ranem wracałem z imprezy u kumpla i zobaczyłem plecak. Nikogo nie było w pobliżu, więc go zabrałem… Leżał nad samą wodą, na nabrzeżu przeładunkowym.”
Po tych słowach zdruzgotana Basia upewni się w przekonaniu, że Mateusz mógł popełnić samobójstwo.
To jednak nie wszystko. Marcin dostaje przez telefon kolejną złą wiadomość, którą przekazuje Marysi. W Gdyni zostanie wyłowione ciało mężczyzny, które nie zostało zidentyfikowane. Zrozpaczona Rogowska nie może przyjąć do wiadomości, że może to być Mateusz i musi o tym powiedzieć Basi.
Zobacz także: Iza i Marcin Chodakowscy złożą pozew o rozwód
W 1600 odcinku wszystkie obawy rodziny Mostowiaków zostaną rozwiane. Okazuje się, że Mateusz żyje! Jest cały i zdrowy, a zniknął po to, aby zapomnieć o zdradzie ukochanej Lilki. W środku nocy zadzwoni do swojej ukochanej babci Barbary. Wyzna, że jego rzeczy ukradł obcy chłopak. Mateusz jest w Maroku i powie, że nie chce już wracać do rodzinnego kraju.
„Babciu, to ja… Bardzo cię przepraszam, że nie dzwoniłem, że się nie odzywałem… Ale na początku nie byłem w stanie rozmawiać z nikim, a potem nie miałem zasięgu… Teraz jestem w porcie, w Tangerze, jutro płyniemy dalej. Zaciągnąłem się na statek transportowy, na pół roku… Będę się odzywał. Bardzo cię kocham, babciu i przeproś ode mnie wszystkich. Myślę o was zawsze…”
Krystian Domagała, serialowy Mateusz postanowił odejść z obsady serialu i już go nie zobaczymy w najnowszym sezonie.
To wszystko wydarzy się w najnowszym odcinku serialu M jak miłość w najbliższy wtorek, to jest 21 września o godzinie 20:55.
Źródło: Instram M jak miłość, Fanpage M jak miłość