Nie tak dawno temu na profilu Janusza Palikota pojawiło się nagranie, na którym internauci zobaczyć mogli fragment spotkania byłego polityka i Magdy Gessler. Warto dodać, że restauratorka w mało kulturalnych słowach opisywała butelkę napoju wyskokowego, udając, że to narząd płciowy. Po dniach milczenia Magda Gessler w końcu odniosła się do sprawy i wydała na swoim profilu oświadczenie.
Ostatnio media społecznościowe obiegło nagranie, na którym Magda Gessler, znana restauratorka i gwiazda programu Kuchenne rewolucje, pojawiła się w dość kontrowersyjnym kontekście. Nagranie, które pierwotnie zamieścił Janusz Palikot, były polityk, pokazało Gessler w sytuacji, która zaskoczyła wielu jej fanów.
Zdarzenie miało miejsce podczas prywatnej kolacji, na której Gessler i Palikot byli razem. Na nagraniu widać, jak Gessler, trzymając butelkę napoju wyskokowego, używa wulgarnych słów i wykonuje gesty, które można zinterpretować jako symulację aktu płciowego. Ten sposób zachowania wywołał sporo kontrowersji, a sama restauratorka mierzyła się ze sporym hejtem. Warto dodać, że nie inaczej było w stosunku do Palikota, którego internauci krytykowali za zamieszczanie w sieci prywatnych nagrań bez zgody innych.
Przez długi czas Magda Gessler milczała w tej sprawie, ale w końcu postanowiła zabrać głos. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikowała oświadczenie, w którym odniosła się do całego zdarzenia. Wskazała na fakt, że nagranie zostało użyte przez Palikota bez jej wiedzy i zgody, głównie w celu promocji jego książki.
Zobacz także: Wyciekło skandaliczne nagranie z Magdą Gessler! Słychać na nim rynsztokowe słownictwo! To sprawka Palikota!
Gessler wydała oświadczenie, w którym odniosła się do tej sytuacji, wyjaśniając swoje stanowisko i komentując motywy działania Palikota.
“Dobry wieczór,
od pewnego czasu są Państwo bombardowani dziwnymi informacjami na mój temat. Jest to okrutna, szargająca moje dobre imię, kampania promująca najnowszą „książkę” Pana Janusza Palikota, w której – bez mojej wiedzy i zgody – obsadził mnie w jednej z ról. Zresztą, pośród innych osób z tak zwanego show-biznesu. Mnie wystawił na początek, jako przynętę, byście Państwo zapłacili mu za tę „książkę”.”
Gessler jest pewna, że celem tej kampanii jest wyłącznie zwiększenie sprzedaży książki Palikota, który, jak twierdzi, ma problemy finansowe.
Gessler podkreśliła, że sama była ofiarą Palikota, próbując odzyskać pieniądze, które jej jest winien.
“Sama staram się od prawie pół roku odzyskać pieniądze, które Pan Palikot jest winien osobiście. Moja sprawa jest na etapie postępowania komornika. Wiem, że przeciwko Panu Palikotowi prowadzonych jest kilkadziesiąt egzekucji na kwotę ponad 20 mln zł.” – napisała
Prowadząca Kuchenne rewolucje jest zdania, że stała się celem ataków Palikota, dlatego że był zbyt ufna, a dziś płaci za to wysoką cenę.
“Przez swoją ufność stałam się prostym celem dla takich ataków. Dodatkowo nie izoluję się od ludzi – przeciwnie, chętnie pokazuję im mój świat i obdarzam kredytem zaufania. Tak też było lata temu z Panem Palikotem. Gdy podałam mu pomocną dłoń. Chociaż niczym nie zawiniłam, dzisiaj płacę za to cenę.”
Gessler jest wyraźnie rozczarowana faktem, że jej prywatne życie zostało wykorzystane do promocji książki Palikota. Zaznaczyła również, że nie ma zamiaru spekulować, co jeszcze może się znaleźć w książce Palikota. Na zakończenie stwierdziła, że nie będzie komentować dalszych działań Palikota, zostawiając tę sprawę w rękach prawników.
“Nie chcę nawet spekulować co zmyślonego na mój temat pojawi się w „książce” zawierającej bajki Pana Palikota.
W trakcie wszystkich lat swojej aktywności zawsze starałam się pokazać, że wartość buduje się na fundamentach prawdy i empatii, przyprawionych dobrem i energią, które dajemy innym. Kłamstwo i hejt zawsze będą mi obce i nie zamierzam się nimi zatruwać. Nie będę komentować również dalszych działań Pana Palikota. To przestrzeń dla prawników.”
Całe oświadczenie Magdy Gessler znajdziecie na profilu społecznościowym restauratorki.