1 listopada, żona tragicznie zmarłego prezydenta miasta Gdańska, Pawła Adamowicza, zamieściła wzruszający wpis. Magdalena Adamowicz wspomina męża na Instagramie.
13 stycznia tego roku, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, rozegrał się dramat. Do tragicznych wydarzeń doszło podczas światełka do niebo. Stojący na scenie prezydent Gdańska, po ogłoszonej przemowie, został zaatakowany na scenie przez nożownika. Niestety w wyniku odniesionych obrażeń, Paweł Adamowicz zmarł następnego dnia w szpitalu.
Magdalena Adamowicz, żona prezydenta, w czasie, gdy doszło do tych dramatycznych wydarzeń była w USA u córki. Chociaż zorganizowano jej możliwie jak najszybszy samolot do kraju to niestety kobiecie nie udało się dotrzeć na czas i zanim wróciła do Polski jej mąż już nie żył.
Od tego czasu wdowa po prezydencie dość często wypowiada się publicznie na temat śmierci swojego męża. We wzruszających słowach wspomina ukochanego, podkreślając jakim był dobrym człowiekiem, jak pomagał innym. Magdalena udzieliła również kilku wywiadów i jest bardzo aktywna w social- mediach.
Co jakiś czas na profilu na Instagramie Magdaleny pojawiają się poruszające posty, w których wdowa przywraca wspomnienia o swoim mężu.
Tym razem z okazji Święta Zmarłych, Magdalena Adamowicz zamieściła chwytający za serce wpis, w którym wspomina swojego zmarłego męża:
“Już nigdy nic nie będzie takie samo. Ból nie zniknie nigdy. Pawle, nie ma Cię dziś z nami fizycznie, ale czuję, że jesteś i zawsze będziesz. Kochany czuwaj nad nami.”
Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy internautów, którym również ciężko pogodzić się ze śmiercią prezydenta Gdańska. W swoich wpisach również wspominają Pawła Adamowicza wspierają wdowę Magdalenę:
“Czuwa! Na pewno! 🌹”
“Czuje ciągle pustkę”
“Na zawsze w naszych sercach ❤”
” Bardzo współczuję i ściskam”
Śmierć Pawła Adamowicza bez wątpienia wstrząsnęła całym krajem. Po tych wydarzeniach powstało mnóstwo akcji przeciw szerzeniu nienawiści w naszym kraju.
