Magic Mars to jeden z najpopularniejszych fotografów w Polsce. Mężczyzna cieszy się dużą sympatią wśród celebrytów, a którymi często ma okazje współpracować. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o jego dotychczasowej karierze oraz życiu prywatnym, które także wzbudza zainteresowanie, zapraszamy do zapoznania się z treścią artykułu zamieszczonego poniżej!
Niestety, na temat życia prywatnego fotografa wiadomo niewiele. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna należy do grona osób, które niechętnie dzielą się swoją prywatnością. W jednym z wywiadów zdradził jednak, że jako 18-latek wyjechał z domu rodzinnego w Polsce do Wielkiej Brytanii. W tym czasie jego rodzice byli w trakcie rozwodu.
Nie ukrywa, że duży wpływ na jego karierę miały marzenia. Dzięki szansie od losu mógł rozwijać swoje pasje, czerpać inspiracje i nauczyć się wiele w tej dziedzinie. Jako prawdziwy fotograf niemal nigdy nie rozstaje się z kamera, co umożliwia mu realizowanie pomysłów na bieżąco.
Maciej często pracuje także z zagranicznymi klientami. Między innymi, ma to miejsce w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Dubaju. Co ciekawe, był twórcą krótkich filmów realizowanych za kulisami programu Taniec z gwiazdami, czym celebryci chętnie chwalili się w swoich social mediach.
Zobacz także: Co wiemy o Oliwii Bieniuk?
Magic Mars często widywany jest w towarzystwie pięknych kobiet. Sam przyznał, że to z nich czerpie największe inspiracje. Jakiś czas temu media i internauci łączyli go aktorką Klaudią Halejcio. Para często publikowała wspólne zdjęcia i filmy, które przypadały do gustu fanom social mediów. Mimo, że żadne z nich nigdy nie wyjawiło, czy poza wspólnymi projektami łączyło ich coś więcej, w sieci mężczyzna zdradził, że ich drogi się rozeszły.
Ostatnimi czasy podobne spekulacje pojawiają się na temat Magic Marsa i Oliwii Bieniuk. Młoda celebrytka utrzymuje jednak, że łączy ich jedynie przyjaźń.
Profil Macieja Marsa na Instagramie możemy znaleźć pod nazwą @magicmars86_. Na chwilę obecną, jego aktywność śledzi tam ponad 49 tysięcy użytkowników.
